NFI Piast redukuje zobowiązania
NFI Piast dokonał ponownie wcześniejszej spłaty części pożyczki zaciągniętej w Banku Światowym. Tym razem wydał w tym celu 4 mln zł (ponad 0,87 mln USD), a zadłużenie funduszu zostało zredukowane do 1,24 mln USD.
Piast przeznacza na spłatę zobowiązań prawdopodobnie większość środków, jakie uzyskuje ze sprzedaży spółek parterowych. W ostatnim czasie zawarł umowę sprzedaży akcji Zakładów Budowy Maszyn i Aparatury z Krakowa, stanowiących 33% ich kapitału akcyjnego. Cena tych walorów przekraczała 3,2 mln zł. Na rachunek NFI powinno wpłynąć 90% ceny w dniu zawarcia transakcji, kiedy doszło także do przeniesienia własności papierów.Piast otrzymał niedawno również ponad 1 mln zł ze sprzedaży ŁZG Łęczyca. Do tego dochodzą środki ze zbywania pakietów akcji w spółkach mniejszościowych. Ponadto fundusz w wyniku kilku przeprowadzonych ostatnio transakcji, zmniejszył posiadaną przez siebie liczbę głosów na WZA Próchnika o ponad 2% głosów (ma 46,81% akcji i głosów na WZA tej spółki). Kurs Próchnika na GPW wynosi 2,08 zł, wpływy NFI sięgnęły więc kilkuset tys. zł.NFI musi jednak część pieniędzy przeznaczać na bieżącą działalność i wypłatę wynagrodzenia firmie zarządzającej. W chwili przejęcia zarządzania Piastem przez nowy zarząd związany z grupą strategicznych akcjonariuszy łączne zadłużenie funduszu z tytułu kredytów i pożyczek z Kredyt Banku, EBOR-u i Banku Światowego wynosiło 9,68 mln USD. Do tego dochodziły zobowiązania pozabilansowe (13,5 mln zł) wobec Kredyt Banku z tytułu poręczenia za dług dwóch spółek wiodących.Piast należał do najbardziej zadłużonych funduszy, co ze względu na ujemne różnice kursowe i odsetki miało bardzo negatywny wpływ na wyniki finansowe NFI. W ciągu kilkunastu miesięcy udało się jednak spłacić zobowiązania wobec Kredyt Banku i EBOR oraz zobowiązania pozabilansowe wobec Kredyt Banku. Trwa redukcja zobowiązań wobec Banku Światowego. Spłata długu powoduje jednak, że Piast ma bardzo skromne zasoby środków płynnych. Na koniec I półrocza br. można je było oszacować na 25-26 mln zł. Jednak od tego czasu ich pokaźna część została ?skonsumowana?, w tym na spłatę długów. Transakcje sprzedaży spółek są zaś nieliczne i mają na razie stosunkowo niską wartość. Sytuacja może się zmienić z chwilą sprzedaży największych firm, przy czym część transakcji może nie być tak zyskowna, jak na to liczono (Próchnik).
K. J.