Złe prognozy dla sektora high-tech i brak wyników wyborów w USA

Podczas pierwszych w tym tygodniu sesji o zachowaniu uczestników głównych giełd decydowały wciąż te same dwa czynniki ? pesymistyczna ocena sektora high-tech oraz niepewność związana z oczekiwaniem na wyniki wyborów prezydenckich w USA. Od początku dnia przeważała ogólna zniżka notowań, a Nasdaq spadł przed południem poniżej ważnej granicy 3000 pkt.

Nowy JorkPodczas sesji piątkowej wyraźnie spadły wszystkie indeksy nowojorskie. Poza wskaźnikami Dow Jones i Nasdaq, które straciły odpowiednio 2,13% i 5,35%, S&P 500 obniżył się o 2,44%, a Russell 2000 ? 2,5%.W poniedziałek rozczarowanie przyniosły gorsze, niż oczekiwano wyniki opublikowane przez drugiego pod względem wielkości producenta komputerów ? Hewlett-Packard. Po niepokojących prognozach, dotyczących firmy Dell Computer, zwiększyły one jeszcze bardziej obawy przed ogólnym osłabieniem koniunktury w branży informatycznej i negatywnymi skutkami takiej zmiany dla całego rynku kapitałowego. Bezpośrednim efektem była dalsza wyprzedaż akcji spółek high-tech oraz spadek indeksu rynku Nasdaq, po raz pierwszy od roku, poniżej ważnej psychologicznie granicy 3000 pkt. W godzinach przedpołudniowych stracił on 4,27%.Niepokój związany z losami branży informatycznej pogorszył dodatkowo i tak pesymistyczne nastroje inwestorów, czekających na ostateczne wyniki wyborów prezydenckich w USA. W tych warunkach spadek notowań trwał również na Wall Street. Dow Jones obniżył się przed południem ponad 171 pkt. (1,62%), a Dow Jones Composite Internet Index stracił 8,09%. Na tym tle zwracał uwagę wzrost cen akcji spółki przemysłu drzewnego Willamette oraz potentata branży mięsnej IBP, które mogą być przejęte przez firmy Weyerhaeuser i Smithfield Foods.LondynNiepomyślne doniesienia z rynków nowojorskich przyczyniły się do spadku londyńskiego FT-SE 100 o 125,4 pkt. (1,96%). Najbardziej staniały walory firm high-tech oraz spółek branż telekomunikacyjnej i medialnej. Byli wśród nich producent sprzętu telekomunikacyjnego Marconi i dostawca oprogramowania Sage. Pozbywano się też akcji banków, zwłaszcza HSBC. Natomiast reorganizacja firmy farmaceutycznej AstraZeneca zachęciła inwestorów do kupowania jej akcji.FrankfurtFrankfurcki DAX Xetra obniżył się do godz. 18.00 o 130,43 pkt. (1,9%). Szczególnie niechętne było nastawienie uczestników rynku do walorów dostawcy oprogramowania SAP. Oprócz nich wyraźnie staniały akcje czołowego internetowego biura maklerskiego ConSors, giganta telekomunikacyjnego Deutsche Telekom oraz przedsiębiorstw przemysłu chemicznego Degussa-Huels i Henkel.ParyżRównież w Paryżu branże high--tech, telekomunikacyjna i medialna znalazły się wczoraj w defensywie. Spadły m.in. notowania giganta elektroniczno-zbrojeniowego Thomson--CSF, a także Thomson Multimedia Alcatel, Lagardere i Canal Plus. Dołączyła do nich spółka Vivendi w związku z niepewnością, czy weźmie udział w przetargu na licencje UMTS w Belgii. Ponadto staniały akcje potentata przemysłu spożywczego Danone. Wbrew ogólnej tendencji zdrożały walory producenta wyposażenia do samochodów Faurecia. CAC-40 spadł o 105,28 pkt. (1,71%).TokioPiątkowy spadek notowań na nowojorskim rynku Nasdaq spowodował zniżkę tokijskiego Nikkei 225 o 323,90 pkt. (2,16%). Najchętniej pozbywano się akcji czołowych spółek high-tech, takich jak Sony, Fujitsu czy największy inwestor internetowy Softbank. Staniały też papiery przedsiębiorstw telekomunikacyjnych NTT i NTT DoCoMo, w związku z zapowiedzią zmniejszenia przez rząd udziału w drugiej z tych firm. Tymczasem spadek notowań Mitsubishi Motors pobudziły opublikowane właśnie niekorzystne wyniki. Do pogorszenia atmosfery na giełdzie przyczyniło się też osłabienie pozycji premiera Japonii Yoshiro Mori w następstwie niedawnego skandalu w kręgach rządowych.HongkongNa parkiecie w Hongkongu spadek notowań pobudziła gwałtowana wyprzedaż akcji sektora high-tech podczas sesji piątkowej w Nowym Jorku. Ujemnie na nastroje wpływały też ciągła niepewność, dotycząca wyników wyborów prezydenckich w USA, oraz wzrost cen ropy naftowej. Szczególnie wyraźnie staniały walory firm chińskich, a wśród nich zwłaszcza walory czołowego producenta komputerów Legend Holdings. Hang Seng stracił 753,70 pkt. (3,73%).

Kolumnę redagują ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI