Akcje zaliczane do branży informatycznej należą do motorów napędowych bessy. Od szczytu 28 marca indeks Informatyka stracił już ponad 50%. Na wczorajszej sesji najniższe kursy w tym roku osiągnęły ComArch i Softbank, a w bardzosilnych trendach spadkowych znajduje się 8 spośród 11 notowanych firm z tego sektora. Honoru branży bronią Optimus, ComputerLand i Prokom, które utrzymują się od kilku miesięcy w trendach bocznych.
Sektor na tle rynkuInformatyka to obok Handlu najsłabsza giełdowa branża. W ostatnich trzech miesiącach notowania spółek informatycznych spadły średnio prawie o 20%. To zdecydowanie więcej niż indeks cenowy (-13,3%), gorzej także od WIG (-15,3%).Wskaźnik siły relatywnej, mierzącej zachowanie wskaźnika Informatyka w stosunku do indeksu cenowego nie wygląda zbyt korzystnie dla posiadaczy akcji spółek z tej branży. Wprawdzie na początku miesiąca bykom udało się doprowadzić do przełamania spadkowej linii trendu poprowadzonej przez szczyty z marca i września, ale już po niecałych dwóch tygodniach wykres siły relatywnej powrócił poniżej jej poziomu, co zanegowało pozytywną wymowę tego faktu.Na dodatek przełamane zostało wsparcie obejmujące wszystkie istotne tegoroczne dołki na wykresie siły relatywnej, co można interpretować jako sygnał sprzedaży. Wskaźnik znajduje się obecnie na najniższym poziomie od stycznia i naprawdę trudno w tej chwili wyznaczyć jakieś wsparcie, na którym spadek może zostać powstrzymany. Oznacza to, że w najbliższym czasie akcje informatyczne powinny być słabsze od szerokiego rynku.Indeks Informatyka ? analiza technicznaWczorajsza sesja przyniosła znaczne pogorszenie sytuacji technicznej indeksu Informatyka. Wskaźnik spadł o 5,3% i zanotował wartość 2646,9 pkt., najniższą od początku stycznia. Tym samym zniesiona została w całości najbardziej dynamiczna część internetowej hossy z początku tego roku.Tempo spadku wyznaczane jest przez dwie linie trendu. Właściwa, poprowadzona przez szczyty z marca i kwietnia, wyznacza opór nieco powyżej poziomu 3000 pkt. Przyspieszona linia trendu, przebiegająca przez maksima z września i listopada, znajduje się na wysokości 2850 pkt. Dopiero przełamanie obydwu opisywanych oporów mogłoby zmienić układ sił panujący na rynku na korzyść byków. Znaczenie 3 tys. punktów jako oporu podkreśla wykres tygodniowy indeksu Informatyka. Na tej wysokości znajduje się górne ograniczenie dużej czarnej świecy z połowy października, które byki bez skutku usiłowały pokonać przez ostatni miesiąc.Szansę na odbicie stwarza fakt, że po dzisiejszych notowaniach wykres wskaźnika dotarł do linii wsparcia poprowadzonej przez dołki z maja i października. Odbicie od niej pozwoli bykom na ponowny atak na wspomniane wcześniej spadkowe linii trendu i dałoby nadzieję na ukształtowanie formacji klina zniżkującego. Pozwoliłoby to na obronę długoterminowego trendu wzrostowego i powrót do szczytu koniunktury z końca marca, pod warunkiem przełamania opisywanych wcześniej spadkowych linii trendu. Jednak w tej chwili szanse na realizację takiego scenariusza są naprawdę niewielkie.Jeśli niedźwiedziom uda się przebić wsparcie przebiegające na poziomie 2630 pkt., będzie to kolejny sygnał umocnienia długoterminowego trendu spadkowego. W takiej sytuacji wyznaczenie kolejnej bariery, na której można będzie spodziewać się powstrzymania bessy, będzie co najmniej trudne. Wprawdzie na wysokości 2300 pkt. przebiega linia trendu poprowadzona przez dołki z października 1998 i października 1999 r., ale jak pokazuje wykres WIG, czy innych indeksów branżowych, jej znaczenie nie jest kolosalnie duże. Można jeszcze próbować wyznaczyć kanał spadkowy, w którym dolna linia przebiegałaby przez szczyt z czerwca i dołek z sierpnia. Wsparcie przebiegałoby wtedy na wysokości 2270 pkt., z tym że opisywana dolna linia z każdym dniem znajduje się na coraz niższym poziomie.Układ wskaźników technicznych jest typowy dla trendu spadkowego. MACD wyhamował wzrosty poniżej poziomu równowagi i po zmianie trendu przełamał swoją średnią, dając sygnał sprzedaży. Ten sam wskaźnik w ujęciu tygodniowym osiąga najniższe wartości od stycznia 1998 roku. RSI i Ultimate poruszają się poniżej poziomów równowagi, wskazując na dominację niedźwiedzi w krótkim terminie. Średnie ruchome spadają, z tym że średnie ?krótsze? znajdują się poniżej wykresów średnich ?dłuższych?, w układzie typowym dla bessy.Ciekawe spółkiSoftbank ? akcje tej spółki znajdują się w trendzie spadkowym od końca lutego. W tym czasie wartość walorów spadła ze 176,5 do 61 zł na wczorajszej sesji. To najniższe notowania tych akcji od początku roku. Przypadek Softbanku dość dobrze pokazuje to, co stało się z całą branżą: kursy akcji powoli zaczynają się zbliżać do poziomów, z których w październiku zeszłego roku zaczynały internetową hossę. W dołku z 30 września zeszłego roku Softbank notowany był po 48,75 zł.W tej chwili tempo spadku na rynku tych akcji wyznaczają dwie znajdujące się w strefie 66?70 zł linie trendu. Na razie jednak akcje Softbanku przełamały poziom ostatniego lokalnego dołka, co, zważywszy na fakt, iż trend główny ma kierunek spadkowy, pozwala spodziewać się rozpoczęcia nowej fali spadkowej. Dlatego posiadanie tych walorów, z punktu widzenia analizy technicznej, jest w tej chwili bardzo ryzykowne i może narazić nas na ponadprzeciętne straty.Podobnie jak na wykresie indeksu Informatyka, również na Softbanku można wyznaczyć formację klina zniżkującego, ale traktowanie jej jako korekty długoterminowego trendu wzrostowego byłoby nadużyciem. Choćby z tego powodu, że po poniedziałkowych notowaniach wybicie z niej nastąpiło dołem, co pokazuje, jak powinna zakończyć się ta formacja na całym rynku spółek informatycznych.ComputerLand ? najsilniejszy papier w branży. Od początku maja porusza się w trendzie bocznym w szerokim obszarze 82,5?130 zł. Tendencję potwierdza fakt, że wykres kursu przełamał zarówno wzrostową linię trendu poprowadzoną przez dołki z listopada zeszłego roku i maja br., jak i spadkową linię, przebiegającą przez szczyty z marca i września. Cała, trwająca już ponad pół roku konsolidacja, przybiera kształt trójkąta, formacji typowej dla kontynuacji dotychczasowej tendencji. Ponieważ trójkąt poprzedzony został spadkiem, należy oczekiwać, że wybicie nastąpi dołem. Sygnałem sprzedaży będzie przełamanie wsparcia poprowadzonego przez dołki z maja i października, które obecnie znajduje się w okolicach 100 zł. W przypadku realizacji takiego scenariusza całkiem na miejscu będzie sprzedaż tych walorów.O zwycięstwie byków i sygnale kupna będzie można mówić, jeśli przebity zostanie opór na wysokości 120 zł. W takiej sytuacji będzie można spodziewać się zwyżki do szczytu na poziomie 165 zł.StrategiaIndeks Informatyka znajduje się w bardzo silnym trendzie spadkowym i na razie nic nie wskazuje na jego zmianę. Spółki wchodzące w skład indeksu jeszcze niedawno z takim zapałem kupowane, teraz są równie energicznie wyprzedawane. Granie przeciw trendowi jest nie wskazane, dlatego trzeba mieć świadomość, iż posiadanie tych walorów może narazić nas na ponadprzeciętne straty. I niewielkie znaczenie ma to, iż notowania spadły już tak dużo. Spośród 11 spółek zaliczanych do branży warto obserwować notowania trzech najsilniejszych, które od kilku miesięcy utrzymują się w trendach bocznych: ComputerLand, Optimus i Prokom. Gdyby na którymś z tych walorów nastąpiło wybicie z konsolidacji górą, można będzie rozważyć ich kupno.
Tomasz Jóźwik