LSE gotowa do rozmów z potencjalnymi partnerami

Giełda londyńska w ciągu najbliższych kilku miesięcy będzie prowadzić rozmowy z potencjalnymi partnerami na temat tworzenia jednego rynku akcji o zasięgu europejskim i światowym ? zapowiada prezes London Stock Exchange Don Cruickshank. Oświadczenie to odebrano jako wstępną deklarację chęci połączenia z rynkiem Euronext, tworzonym przez parkiety paryski, brukselski i amsterdamski, który nie ukrywa, że jest zainteresowany sojuszem z brytyjską giełdą.

Scenariusz połączenia jest bardzo prawdopodobny, tym bardziej że skłonne są go zaakceptować czołowe giełdy amerykańskie zainteresowane tworzeniem rynku akcji o zasięgu światowym, działającego przez 24 godziny na dobę. Richard Grasso prezes New York Stock Exchange, która ujawniła już projekt utworzenia tzw. Global Equity Market (zawarła już m.in. wstępne sojusze z giełdami w Tokio, Sydney oraz z Euronextem), z zadowoleniem przyjąłby współpracę Londynu z Euronextem. ? Wszystko jednak zależy od tego, czy byłby to alians akceptowany przez obie strony. Nie mamy bowiem zaufania do nowych podmiotów, które powstają w wyniku wrogiego przejęcia ? stwierdził szef NYSE, wskazując na nieudane zabiegi szwedzkiej OM Gruppen starającej się bez uzgodnienia z zarządem LSE przejąć nad nią kontrolę. ? Jeżeli wszystko odbędzie się za zgodą obu stron, wówczas chętnie wzięlibyśmy udział w takim sojuszu ? dodał. Tymczasem chęci współpracy z LSE, największą europejską giełdą pod względem kapitalizacji, nie ukrywa również lokalny rywal NYSE ? Nasdaq.Don Cruickshank sceptycznie odnosi się jednak do ewentualnego ujednolicenia notowań w Londynie i Nowym Jorku. Na razie ? jego zdaniem ? takie połączenie nie jest możliwe ze względu na bardzo odmienne przepisy rządzące rynkiem kapitałowym w USA. Wskazuje m.in. na wymóg publikowania przez spółki raportów według amerykańskich zasad rachunkowości oraz ograniczenie inwestorom za Atlantykiem bezpośredniego dostępu do rynków akcji.Przypomnijmy, że niedawno zakończyło się fiaskiem wspólne, dość zaawansowane już, przedsięwzięcie London Stock Exchange i Deutsche Börse, które miały się połączyć i stworzyć ogólnoeuropejski rynku akcji o nazwie iX. Udziałowcy London Stock Exchange oraz inwestorzy wciąż jednak naciskają na zarząd, by szukał nowych partnerów, ponieważ ponadgraniczny alians może oznaczać redukcję kosztów obrotu na londyńskim rynku, które są teraz prawie 10-krotne wyższe niż na giełdach nowojorskich.

Ł.K. Bloomberg