Obecnie 60 pkt. można uznać za poziom równowagi, przynajmniej do momentu wybicia się indeksu powyżej 60,4 pkt., bądź też spadku poniżej ostatniego dna, czyli 59,1 pkt. W przypadku pierwszego scenariusza nie należy jednak liczyć na silne wzrosty przekraczające 61,6 pkt., gdyż na tej wysokości znajduje się bardzo silny poziom oporu, wyznaczany przez lukę bessy i jednocześnie przez przebitą od góry, średnioterminową linię trendu wzrostowego. Powrót pod poziom oporu wydaje się prawdopodobny, gdyż ostatni dołek nie został potwierdzony ani przez CCI, ani przez Ultimate. Ponadto wskaźnik impetu spadł do 92,7 pkt., który w ostatnim czasie stanowił bardzo silne wsparcie dla tego wskaźnika. Silne wzrosty, powyżej tej bariery podażowej, wyklucza jednak wskaźnik ADX, który ponownie zaczyna rosnąć, podczas gdy MACD zniżkuje poniżej linii równowagi. W tej sytuacji nie należy się na razie nastawiać na długoterminowe zyski, a raczej wykorzystać moment podejścia do linii trendu do zredukowania pozycji. Z drugiej strony, sygnałem wyjścia z rynku będzie dopiero spadek poniżej poziomu 59 pkt., a więc poniżej wsparcia, wyznaczonego przez połowę białej świecy z 7 lipca. Poziom ten jako wsparcie potwierdza też przebiegające tam zniesienie Fibonacciego i załamanie tej bariery popytowej będzie zapowiedzią spadków przynajmniej do poziomu 57 pkt.
Katarzyna PłaczekBDM S.A.