W najbliższym czasie nie będzie można narzekać na brak impulsów, które mogłyby pozytywnie wpłynąćna rynek kapitałowy. Powody, dla których giełda nie zaczęła jeszcze dyskontować przyszłych pozytywnych informacji, są dwa. Pierwszy to ograniczony zasięg ewentualnej fali wzrostowej, a drugi to czas,w którym ma ona nastąpić. Takie zgranie czasu i zasięgu fali wzrostowej, świadczy, że kontrolę nad rynkiem sprawuje formacja zwana niedźwiedziami.

WIGSytuacja techniczna WIG od tygodnia nie uległa znaczącym zmianom. Indeks zmniejszył swoją amplitudę wahań i porusza się w wąskim przedziale punktowym. Wskaźniki zachowują się neutralnie, nie dając żadnych sygnałów, które mogłyby zmienić tę sytuację. Oscylator MACD znajduje się pod linią równowagi i wzrost indeksu o kilka procent spowoduje wygenerowanie sygnału kupna.Wydaje się bardzo prawdopodobne, że obecny trend boczny może utrzymać się do końca listopada. Nie można również pominąć ważnego elementu, jakim są obroty, które od początku miesiąca znajdują się na dość wysokim poziomie. To wszystko tworzy pozytywny obraz rynku i nie wydaje się możliwe, aby indeks w tym roku ustalił nowe minimum.TechWIGOd dłuższego czasu TechWIG porusza się w trendzie spadkowym i jest to obecnie najsłabszy indeks na naszym rynku. Bezpośrednią przyczyną takiego zachowania jest ogólnoświatowa tendencja panująca na rynkach nowych technologii.Obecny poziom 1300 punktów, na którym konsoliduje się indeks, nie wydaje się wsparciem, od którego mogłaby rozpocząć się fala wzrostowa. W mojej ocenie, najbliższym istotnym poziomem wsparcia jest wysokość 1100 punktów. Nie można również wykluczyć spadku indeksu poniżej psychologicznej bariery 1000 punktów. Wskaźniki techniczne oraz średnie kroczące potwierdzają bessę panującą na rynku. Obecnie nie ma żadnych przesłanek, które mogłyby świadczyć o zakończeniu tej niekorzystnej tendencji w najbliższym czasie.DJIANa dzień dzisiejszy indeks starej ekonomii ma się całkiem nieźle. Dow Jones konsoliduje się na poziomie 10 600 punktów i nie jest wykluczone, że podejmie próbę przełamania szczytu z początku września. Nie będzie to oznaczało powrotu do trendu wzrostowego, gdyż według mojej oceny, nie ma na to większych szans. Można natomiast przypuszczać, że ewentualne rozpoczęcie wzrostów w USA może zostać odebrane pozytywnie przez nasz rynek. W tej chwili na zachowanie giełdy za oceanem nie wpływają żadne negatywne bodźce zewnętrzne, co również wydaje się bardzo interesującym zjawiskiem.Analiza techniczna potwierdza możliwości wzrostu indeksu, wskaźnik RSI znajduje się w strefie neutralnej, a oscylator MACD lekko zniżkuje, ale robi to powyżej równowagi. Ewentualny ruch indeksu w górę spowoduje zmianę kierunku ruchu sk-45 na wzrostowy.PodsumowanieDo końca roku rozwiąże się kilka spraw, które będą miały bezpośrednie przełożenie na rynek kapitałowy. Na pierwszym miejscu trzeba wspomnieć o budżecie, który realnie patrząc jest najlepszym budżetem, na jaki nas obecnie stać. Drugą kwestią jest sprawa przetargu na UMTS, co również będzie miało pozytywne przełożenie w przypadku powodzenia. Ostatnią niewiadomą jest to, kto obejmie stanowisko prezesa NBP.W moim przekonaniu, wszystkie sprawy będą miały pozytywne zakończenie, a prezesem NBP zostanie Leszek Balcerowicz. Właśnie teraz nadszedł czas zdyskontowania tego, co nastąpi już wkrótce.

ARTUR GOSKanalityk