Złe perspektywy dla telekomunikacji, mediów i sektora high-tech
Opublikowane we wtorek dane wykazały zmniejszenie zamówień na dobra trwałego użytku w USA, nasilając obawy przed pogorszeniem wyników amerykańskich przedsiębiorstw. W efekcie Nasdaq zaczął dzień od spadku, a w Europie inwestorzy pozbywali się akcji firm telekomunikacyjnych oraz spółek medialnych i high-tech.
Nowy JorkSesja poniedziałkowa przyniosła wzrost Dow Jonesa o 75,84 pkt. (0,72%), a S&P 500 o 0,54%. Nasdaq stracił 23,89 pkt. (0,82%). Russell 2000 spadł nieznacznie, o 0,04%.We wtorek na zachowanie uczestników rynków nowojorskich wpłynęły najnowsze dane makroekonomiczne. Wykazały one w październiku wyraźny, 5,5-proc. spadek zamówień na dobra trwałego użytku w gospodarce amerykańskiej, wobec wzrostu miesiąc wcześniej o 2,4%. Zmiana ta wywołała niepokój, że słabnąca koniunktura może pogorszyć rezultaty finansowe przedsiębiorstw, podczas gdy stopy procentowe są wciąż wysokie. Obawy te dotyczyły szczególnie firm o wiodącej technologii, zwłaszcza Microsoft, toteż spory spadek notowań pojawił się od początku sesji na nasyconym tego rodzaju spółkami rynku Nasdaq. W godzinach przedpołudniowych tamtejszy wskaźnik obniżył się o 3%.Na Wall Street zdołano nieco zmniejszyć początkowy spadek Dow Jonesa dzięki nadziejom na złagodzenie polityki pieniężnej USA i popytowi na akcje instytucji finansowych. Indeks ten stracił przed południem przeszło 23,51 pkt. (0,22%).LondynNiepokojące doniesienia z nowojorskiego rynku Nasdaq nastroiły pesymistycznie inwestorów w Londynie. Obawiano się pogorszenia wyników w telekomunikacji, branży informatycznej i spółkach internetowych. Do spadku notowań Vodafone Group oraz British Telecom przyczyniła się dodatkowo kontrola przez władze nowego rodzaju usług związanych z internetem. Wśród przedsiębiorstw high-tech wyraźnie staniały walory Baltimore Technologies i Bookham. W tych okolicznościach chętnie lokowano kapitały w akcje firm tradycyjnych branż, m.in. sieci domów towarowych Marks & Spencer. FT-SE 100 stracił 124,9 pkt. (1,96%).FrankfurtNa Neuer Markt ostry spadek cen dotknął akcje T-Online i grupę medialną EM.TV & Merchandising. W ich ślady poszły walory firm high-tech ? Siemens, SAP i Infineon ? oraz Deutsche Telekom. Groźba procesu o wysokie odszkodowanie wpłynęła na obniżenie notowań DaimlerChrysler, natomiast zdrożały akcje Volkswagena i BMW oraz giganta reasekuracyjnego Munich-Re. Do godz. 18.00 DAX Xetra spadł o 65,14 pkt. (0,97%).ParyżNiepomyślne wieści zza Atlantyku utrwaliły spadek notowań na parkiecie paryskim. CAC-40 obniżył się o 102,11 pkt. (1,65%), głównie pod wpływem wyprzedaży akcji firm telekomunikacyjnych, high-tech i medialnych. Były wśród nich walory France Telecom, producenta mikroprocesorów STMicroelectronics, spółki Lagardere oraz stacji telewizyjnej TF1, której grozi ostra konkurencja ze strony państwowego rywala France 2. Tymczasem dzięki przychylnej rekomendacji zyskały na wartości papiery wytwórcy materiałów budowlanych Lafarge.TokioTokijski Nikkei 225 zakończył sesję na poziomie o 61,52 pkt. (0,42%) niższym. Początkowo pozbywano się akcji NTT DoCoMo w związku z planem przejęcia udziału w AT&T. Jednak w dalszej części dnia zaczęto ponownie kupować walory japońskiego giganta telekomunikacyjnego, windując ich cenę. Zmiany notowań czołowych firm high-tech nie były jednolite. Zdrożały papiery Sony, natomiast staniały akcje Fujitsu. Inwestorzy odnieśli się krytycznie do propozycji rządzącej Partii Liberalno--Demokratycznej, aby sztucznie pobudzić wzrost notowań na giełdzie poprzez przyhamowanie sprzedaży akcji należących do zagranicznych uczestników rynku, a także ograniczenie likwidacji wzajemnych udziałów przez miejscowe spółki.HongkongNa giełdę w Hongkongu powróciły obawy przed niekorzystną dla operatorów telefonii komórkowej zmianą taryf. W efekcie staniały akcje China Mobile i China Unicom, ale spadek ich notowań został w znacznym stopniu skompensowany przez wzrost cen walorów banków oraz przedsiębiorstw działających na rynku nieruchomości. Były wśród nich HSBC Holdings, Hang Seng Bank oraz konglomerat Cheung Kong. Indeks Hang Seng spadł o 36,54 pkt. (0,25%).
Kolumnę redagują ANDRZEJ KRZEMIRSKI i Michał Nowacki