Bony skarbowe ? listopad 2000

W listopadzie zanotowano niewielki wzrost popytuna rynku pierwotnym bonów skarbowych.W dalszym ciągu utrzymuje się tendencja łagodnegospadku rentowności papierów.

Popyt, podaż i obrotyW trakcie czterech listopadowych przetargów inwestorzy złożyli oferty zakupu bonów skarbowych o łącznej wartości nominalnej 4,64 mld zł, a więc o 594 mln zł więcej niż w poprzednim miesiącu. Oznacza to wzrost o niecałe 15%. Mimo tego wzrostu trudno mówić o jakimkolwiek poważniejszym przezwyciężeniu załamania popytu, z jakim mieliśmy do czynienia w październiku. Skalę tego załamania obrazuje porównanie obecnego stanu popytu z tym, który notowano w okresie od czerwca do września bieżącego roku. Wartość ofert kupna wówczas składanych była 3-4 krotnie wyższa niż w październiku i listopadzie. Wszystko wskazuje na to, że do końca roku nic się w tej kwestii nie zmieni. Mimo, że okazało się iż w budżecie zabrakło około 3,8 mld zł, głównie z powodu mniejszych niż planowano wpływów z podatków, to jednak resort finansów nie będzie prawdopodobnie poszukiwał dodatkowych środków na rynku pierwotnym bonów skarbowych, gdyż postanowiono zredukować wydatki. Tak więc nie ma co liczyć na zwiększenie podaży tych papierów. Wszystko zaś wskazuje, że to właśnie niewielka wartość oferty emitenta jest głównym powodem niskiego popytu. Wielu inwestorów nie składa bowiem zbyt dużych zleceń kupna, gdyż i tak nie mają one szans realizacji, a oferowanie wyższych cen w sytuacji wysokich stóp procentowych na rynku finansowym jest działaniem nieracjonalnym. Z kolei inwestorów zagranicznych odstrasza od zaangażowania poważniejszego kapitału na rynku bonów wciąż niepewna sytuacja makroekonomiczna naszego kraju. Preferują oni papiery skarbowe o dłuższych terminach wykupu.Wartość bonów wystawionych przez Ministerstwo Finansów do sprzedaży wyniosła w listopadzie 1,4 mld zł i była o 200 mln zł wyższa niż w październiku, co oznacza wzrost o 16,7%. Podaż wciąż więc utrzymuje się na bardzo niskim poziomie. W tej sytuacji przewaga popytu nad podażą osiąga poziom najwyższy od listopada 1998 r. O ile w okresie od początku 1999 r. do września bieżącego roku najczęściej mieliśmy do czynienia z 1,5?2-krotną przewagą popytu nad podażą, o tyle w październiku i listopadzie wartość ofert kupna była aż 3,3 razy wyższa niż wartość bonów oferowanych do sprzedaży.RentownośćListopad był kolejnym miesiącem łagodnego spadku rentowności bonów na rynku pierwotnym. Średnia rentowność papierów o 13-tygodniowym terminie wykupu obniżyła się z 16,98% w październiku do 16,84%. Spadek o 0,14 punktu procentowego, czyli o 0,8% był zdecydowanie mniejszy niż w poprzednim miesiącu, kiedy to zanotowano 3,6?proc. zniżkę. Jednak w listopadzie papiery te były sprzedawane jedynie w trakcie pierwszego przetargu, a więc ?nie miały szansy? na większy spadek.Rentowność handlowanych po raz pierwszy po dwumiesięcznej przerwie bonów 26-tygodniowych wyniosła 17,7% (pojawiły się one dopiero w trakcie dwóch ostatnich listopadowych przetargów). W stosunku do sierpnia, kiedy to znajdowały się poprzednio w ofercie emitenta, ich rentowność obniżyła się o 1,1 punktu procentowego, czyli o 5,9%.Średnia rentowność bonów o 52-tygodniowym terminie wykupu wyniosła 17,96% i była niższa niż w październiku o 0,11 punktu procentowego, czyli o 0,63%. W przypadku tych papierów spadek był o połowę mniejszy niż w poprzednim miesiącu.Wszystko wskazuje na to, że w ciągu najbliższych miesięcy będziemy mieć do czynienia z takim właśnie powolnym spadkiem rentowności bonów skarbowych na rynku pierwotnym. Sądząc bowiem z wypowiedzi Hanny Gronkiewicz-Waltz, prezes NBP, oraz członków Rady Polityki Pieniężnej, nie należy się spodziewać obniżenia podstawowych stóp procentowych wcześniej niż za 5-6 miesięcy. Tezę tę potwierdza też oficjalne stanowisko RPP dotyczące oceny projektu budżetu państwa na przyszły rok. Tendencja łagodnego obniżania się rentowności bonów mogłaby ulec krótkotrwałemu zakłóceniu jedynie w przypwystąpienia nadzwyczajnych wydarzeń makroekonomicznych lub wzrostu inflacji.Warto jednocześnie zwrócić uwagę, że realna (po uwzględnieniu inflacji) rentowność bonów rocznych wynosi obecnie prawie 8,2% i jest najwyższa od czerwca 1998 r. Można więc spodziewać się w najbliższym czasie przynajmniej zahamowania tendencji zwyżkowej w tym zakresie.

ROMAN [email protected]