W środę notowania naszej waluty wzrosły. Tym razem główną przyczyną był rekordowy wzrost indeksu Nasdaq.

Środowa sesja rozpoczęła się od kursu USD/zł na poziomie 4,4050/4,4100. Tak wysokie notowania naszej waluty były możliwe dzięki przeszło dziesięcioprocentowemu wzrostowi indeksu Nasdaq (po raz pierwszy od powstania w 1971 roku). Euforię na giełdzie wywołała wypowiedź Alana Greenspana. Stwierdził on na konferencji we wtorek wieczorem naszego czasu, że amerykańska gospodarka wyraźnie zwalnia. Rynek odebrał tę wypowiedź jako zapowiedź obniżenia stóp procentowych być może nawet na najbliższym posiedzeniu FOMC, które będzie miało miejsce 19 grudnia. Kurs dolara do złotego poruszał się w ciągu dnia w przedziale 4,3950?4,4150. Wpływ na tak niski poziom kursu miał również silny wzrost wartości euro do dolara na rynku międzynarodowym. Po podaniu znacznie lepszych niż oczekiwano danych dotyczących wielkości zamówień w niemieckim przemyśle kurs euro/USD wzrósł z poziomu 0,8790 w okolice 0,8850. Po południu euro nieznacznie straciło na wartości. Kurs spadł w okolice 0,8830. Po południu notowania złotego do dolara ustabilizowały się w przedziale 4,4000?4,4100. Do końca tygodnia na rynku powinny utrzymywać się nastroje prozłotówkowe. Tak szybkie tempo aprecjacji stwarza jednak ryzyko korekty, która może mieć miejsce jeszcze przed końcem roku. Narodowy Bank Polski wyznaczył średni fixing dla dolara amerykańskiego na 4,4093 złotego, a dla euro na 3,8974 złotego. O 14.00 za jedno euro płacono 0,8835 dolara, a za dolara 110,88 jena.

JACEK JURCZYŃSKIWarszawska Grupa Inwestycyjna