Inwestorzy zaniepokojeni perspektywą mniejszych zysków Motoroli

W czwartek duże wrażenie na uczestnikach czołowych giełd wywarła pesymistyczna prognoza dotycząca wyników amerykańskiego producenta telefonów komórkowych Motorola. Pod jej wpływem przed południem spadł nowojorski Nasdaq, a w jego ślady poszła większość wskaźników europejskich.

Nowy JorkW środę na rynki nowojorskie powrócił spadek notowań. Dow Jones stracił 234,34 pkt. (2,15%), a Nasdaq 93,30 pkt. (3,23%). S&P obniżył się o 1,82%. Russell 2000 spadł o 1,62%.Od początku sesji czwartkowych atmosfera na rynkach nowojorskich pogorszyła się pod wpływem zapowiedzi, że sprzedaż oraz zyski czołowego producenta telefonów komórkowych Motorala będą w czwartym kwartale mniejsze, niż przewidywano. W rezultacie notowania tej firmy spadły wyraźnie, pobudzając wyprzedaż walorów innych przedsiębiorstw high-tech. Przed gorszymi wynikami ostrzegły ostatnio liczne spółki o wysokim poziomie technologicznym, zachęcając ekspertów do negatywnej oceny tej branży. Wczoraj pesymistyczne prognozy dotyczące wyników firm Microsoft oraz Hewlett-Packard przedstawiły bank inwestycyjny Goldman Sachs i biuro maklerskie Bear Stearns. Jako powód podano malejący popyt na komputery osobiste.Na Wall Street dzień zaczął się od spadku, który zdołano jednak zahamować i przed południem Dow Jones zyskał 2 pkt. (0,03%). Natomiast na rynku Nasdaq tamtejszy indeks obniżył się w tym czasie o 1,07%.LondynNa giełdzie londyńskiej inwestorzy pozbywali się walorów przedsiębiorstw high-tech oraz spółek telekomunikacyjnych i medialnych. Bezpośrednią przyczyną była perspektywa gorszych wyników amerykańskiego giganta Motorola. Wśród firm, których akcje najbardziej straciły na wartości, były Marconi i Vodafone Group. Perspektywa gorszych wyników Bank of America pobudziła zniżkę notowań banków HSBC Holdings i Barclays. Zdrożały natomiast walory Lloyds TSB, w związku z odrzuceniem jego oferty przez Abbey National. FT-SE 100 spadł o 41,9 pkt. (0,67%).FrankfurtFrankfurcki DAX Xetra stracił do godz. 18.00 27,81 pkt. (0,42%), a na Neuer Markt doszło do odwrócenia początkowego wzrostu notowań. Negatywny impuls zza Atlantyku pobudził silny spadek cen akcji wytwórcy półprzewodników Infineon, firmy informatycznej Epcos, dostawcy oprogramowania SAP oraz towarzystwa telekomunikacyjnego MobilCom i jego internetowej spółki zależnej Freenet. Ogólnego spadku notowań nie był w stanie zahamować popyt na walory koncernu Siemens, przedsiębiorstwa użyteczności publicznej E.ON oraz producenta stali ThyssenKrupp.ParyżParkiet paryski dostosował się początkowo do ogólnej atmosfery, reagując na niepokojące wieści z Nowego Jorku. CAC-40 odrobił jednak straty, by stracić zaledwie 0,55 pkt. (0,01%). Podobnie jak gdzie indziej, staniały głównie walory przedsiębiorstw high-tech, telekomunikacyjnych i medialnych. Uwagę zwracało zwłaszcza odwrócenie początkowego wzrostu notowań producenta urządzeń dla telekomunikacji Alcatel. Wyraźnie spadły ceny akcji Thomson Multimedia, STMicroelectronics i France Telecom. Natomiast dzięki zgodzie na fuzję z Seagram zyskały papiery Vivendi oraz Canal Plus.TokioŚrodowy odwrót na nowojorskim rynku Nasdaq pobudził wyprzedaż akcji japońskich firm internetowych i informatycznych. Spadek notowań dotknął m.in. spółkę Softbank oraz potentata branży elektronicznej Sony. Zdaniem jednego z ekspertów, zainteresowanie walorami sektora high--tech powróci w przyszłym roku. Tymczasem powodzeniem cieszyły się papiery przedsiębiorstw tradycyjnych branż, ograniczając na parkiecie tokijskim ogólnych spadek notowań. Nikkei 225 zakończył wczorajszą sesję na poziomie o 169,01 pkt. (1,14%) niższym. Oczekuje się, że również w najbliższej przyszłości firmy reprezentujące tzw. starą gospodarkę będą chronić tamtejszą giełdę przed nadmiernymi wahaniami notowań.HongkongNiepomyślne wieści ze środowych sesji na rynkach nowojorskich wpłynęły negatywnie na nastroje uczestników giełdy w Hongkongu. W efekcie Hang Seng obniżył się o 187,73 pkt. (1,24%), spadając znów poniżej granicy 15 000 pkt. Inwestorów rozczarował też wynik ogłoszonego przez miejscowe władze przetargu na tereny budowlane. Odbił się on ujemnie na notowaniach firm działających na rynku nieruchomości.

Kolumnę redagują ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI