Fundacja Nobla 66% kapitału zainwestowała na rynku akcji

W obecności ponad 1,3 tys. gości tegoroczni nobliści odebrali w niedzielęz rąk króla Szwecji Karola VI Gustawa przyznane im nagrody.Dzięki umiejętnemu zarządzaniu pozostawionym przez wynalazcę dynamitumajątkiem wyniosły one aż 9 mln koron szwedzkich.

W testamencie sporządzonym w listopadzie 1895 r. (na rok przed śmiercią) Alfred Bernhard Nobel pozostawił wyraźne wskazówki co do dalszych losów swojej fortuny. ?Za całą resztą mego nadającego się do upłynnienia majątku należy postąpić, jak następuje: ma on stanowić fundusz, od którego odsetki będą corocznie rozdzielane w formie nagród osobom, które w poprzednim roku uczyniły najwięcej dla dobra ludzkości? ? napisał.Powołana w tym celu w 1900 r. szwedzko-norweska fundacja (z siedzibą w Sztokholmie) musi się nieźle napracować, aby co roku wygospodarować pieniądze na nagrody w wytypowanych przez Nobla dziedzinach. Ten wybitny chemik i przemysłowiec pozostawił po sobie gigantyczny na tamte czasy majątek w wysokości 31,6 mln koron (jak przeliczył niemiecki ?Handelsblatt?, odpowiadałoby to obecnie kwocie 1,5 mld koron). Mimo wojen, kryzysów gospodarczych i reform systemów walutowych fundacja zarządza dziś majątkiem równym 4,15 mld koron.Według stanu na koniec października br., aż 66% kapitału ulokowała ona w akcje giełdowych spółek. Resztę stanowią państwowe obligacje oraz dwie nieruchomości (w Sztokholmie i Oslo). Największy udział w portfelu akcji stanowią walory amerykańskie (38,5%), europejskie (29%) oraz szwedzkie (21,5%). Nieco ponad 7% przypada na papiery firm japońskich, a 3% ? z krajów zaliczanych do emerging markets. ? Jesteśmy prawnie zobligowani do wyjątkowej ostrożności w inwestowaniu i to nam się opłaca ? twierdzi odpowiadający za sprawy finansowe zastępca prezesa Fundacji Nobla Ake Althéus.W minionym roku obrachunkowym fundacja wypracowała ponad 350 mln koron zysku. Jej portfel akcji zyskał na wartości 50%, podczas gdy indeks odniesienia ? tylko 40%. Po odjęciu wszystkich kosztów oraz uwzględnieniu inflacji stopa zwrotu wyniosła 23,5%. ? W tym roku zapewne nie będzie już tak dobrze ? ocenia A. Althéus, wskazując na ostatnie zawirowania na światowych giełdach papierów wartościowych.Przy wyborze zarządzających majątkiem fundacja jest bardzo wymagająca. Od 1995 r. korzysta z usług siedmiu firm. Największą częścią portfela (na koniec października 24% kapitału) zarządza mający siedzibę w Kopenhadze fundusz Carnegie Asset Management. W Stanach Zjednoczonych o interesy fundacji dbają trzy firmy: Alliance Capital, która inwestuje w walory największych spółek z branż uznanych za rozwojowe (17,5%), T. Rowe Price lokuje w papiery średniej wielkości spółek high-tech (13,5%), natomiast Sandford C. Bernstein (z 7% kapitału akcyjnego) odpowiada za inwestycje w akcje największych koncernów starej ekonomii.Fundacja nie zawsze odnosiła finansowe sukcesy. Np. w 1901 r. laureaci tej prestiżowej nagrody odebrali czeki na zaledwie 150 782 koron. Równie mało pieniędzy było w 1980 r. (po 880 tys. koron). Sytuacja zaczęła poprawiać się dopiero od 1991 r. W efekcie w br. każda z sześciu nagród wyniosła 9 mln koron (929 300 USD). Przypomnijmy, że w tym roku Nobel w dziedzinie ekonomii przypadł w udziale Jamesowi J. Heckmanowi z Uniwersytetu w Chicago i Danielowi L. McFaddenowi z Uniwersytetu w Berkeley ?za opracowanie teorii i metod szeroko stosowanych w analizie statystycznej zachowań poszczególnych osób i gospodarstw domowych?.

W.K., ?Handelsblatt?