Fundusze gotowe do odparcia fali umorzeń
Wielu drobnych amerykańskich inwestorów, którzy na początku roku ulokowali pieniądze w funduszach inwestycyjnych, straciło na tym. Analitycy z Wall Street coraz bardziej boją się, że inwestorzy ci stracą też wreszcie cierpliwość i zaczną umarzać swoje jednostki uczestnictwa.Czarny scenariusz przewiduje, że zarządzający funduszami będą zmuszeni sprzedawać akcje, by sprostać fali wykupów, co spowoduje dalszy spadek kursów. W pierwszym kwartale do akcyjnych funduszy inwestycyjnych wpłynęło w USA 130 mld USD i wyglądało na to, że są to krótkoterminowe inwestycje, idące za internetową modą, które teraz zostaną wycofane wraz ze spadkiem rynku.Fundusze podjęły już nawet środki zaradcze, a tymczasem inwestorzy nadal wpłacają do nich pieniądze. Zarządzający funduszami lokaty gotówkowe zwiększali w niewielkim stopniu, aczkolwiek nie bez wpływu na rynek. Według danych branżowego stowarzyszenia Investment Company Institute, amerykańskie fundusze akcyjne na koniec października trzymały w gotówce 6% swoich aktywów. Oznacza to kwotę 257,35 mld USD i wzrost o 24,3 mld USD od końca września.W ciągu października do funduszy akcyjnych wpłynęło netto 19,06 mld USD, z czego wynika, że 5,22 mld USD lokat gotówkowych pochodziło ze sprzedaży akcji przez zarządzających. Jest to zaledwie nieco ponad 0,1% ogólnych aktywów akcyjnych funduszy inwestycyjnych, wynoszących 4 289,3 mld USD. Zdaniem niektórych analityków, zarządzający funduszami sprzedawali akcje raczej dlatego, że wynikało to z ich strategii, a nie po to, by pokryć umorzenia. Wielu zarządzających twierdziło też, że lokaty gotówkowe ich funduszy rosną przede wszystkim z tego powodu, że nie mogą znaleźć odpowiednich okazji do ich zainwestowania.Pod względem pozyskiwania pieniędzy amerykańskim funduszom przewodzi w tym roku grupa Janus z Denver i dlatego, zdaniem analityków, właśnie ona jest najbardziej narażona na falę umorzeń. Przedstawiciele Janusa twierdzą, że w ani jednym miesiącu w tym roku nie odnotowali jeszcze odpływu środków netto, aczkolwiek napływ gotówki do tej grupy zmniejszył się drastycznie. Jej detaliczne fundusze miały niewielki odpływ w październiku. Wiele funduszy utworzyło silne rezerwy gotówkowe, a średnia lokat gotówkowych dla całej grupy sięga prawie 10%.Zarządzający aktywami w wysokości 17,2 mld USD Janus Mercury Fund, do którego największych lokat należą inwestycje w wiele najbardziej dotkniętych spadkiem spółek technologicznych i telekomunikacyjnych, takich jak Amazon.com, Analog Devices i AT&T, trzyma w gotówce 19,8% swojego portfela. Firma zapewnia, iż jej rezerwy gotówkowe z nadwyżką wystarczą na pokrycie wszelkich możliwych umorzeń.Banki depozytowe funduszy inwestycyjnych wyrażają też przekonanie, że są one dobrze przygotowane na wszelkie rynkowe katastrofy. David Spina, prezes bostońskiego State Street, banku, który jest powiernikiem o największym udziale w rynku funduszy inwestycyjnych ? 6,2 mld USD w aktywach funduszy i planów emerytalnych ? powiedział, że spółki te podjęły już odpowiednie środki zabezpieczające.Poza tym twierdzi on, że wprawdzie fundusze muszą indywidualnie negocjować linie kredytowe, ale grupa, która zarządza kwotą 20 mld USD, bez trudu dostanie ?w najbliższym sąsiedztwie kilkaset milionów dolarów kredytu? na pokrycie wszelkich niespodziewanych umorzeń.
J.B., ?Financial Times?