Farmacol dopiął swego

Za minimum 32 mln zł rada nadzorcza Jelfy zgodziła się sprzedać Farmacolowiposiadane przez spółkę akcje w Cefarmach z Wrocławia i Kielc. Wartość bilansowatych papierów w księgach jeleniogórskiej spółki wynosiła 23 mln zł.

Decyzja rady nadzorczej Jelfy jest efektem podpisanej w maju 1999 r. (przez poprzedni zarząd spółki) umowy z Farmacolem. Jeleniogórska spółka zobowiązała się w niej sprzedać do końca maja przyszłego roku posiadane udziały w Cefarmach z Wrocławia i Kielc (w pierwszym posiada 33%, a w drugim 37%) po cenie zakupu powiększonej o wskaźnik inflacji. Niewywiązanie się z tych zobowiązań miało oznaczać konieczność zapłacenia wysokich kar (firma nigdy nie podała jak wysokich). Kontrowersyjna umowa z Farmacolem była jednym z powodów odwołania Franciszka Przybylskiego, poprzedniego prezesa Jelfy. Przeciwko niemu oraz jednemu z członków zarządu skierowane zostało doniesienie do prokuratury właśnie w związku z umową z Farmacolem. Mimo iż Jelfa jest spółką publiczną, a porozumienie zawarte z jednym z liderów w dziedzinie hurtowego handlu farmaceutykami miało istotny wpływ na jej kurs, umowa w pełnej wersji nigdy nie ujrzała światła dziennego. Wiadomo, że nowe władze spółki z Jeleniej Góry próbowały renegocjować jej treść. Zainteresowanie udziałami w Cefarmach zgłosiły też inne firmy (chęć rozmów deklarował np. Prosper).Ostatecznie jednak rada nadzorcza Jelfy, która prawdopodobnie w przyszłym roku pozyska inwestora strategicznego, zgodziła się na sprzedaż akcji Cefarmów Farmacolowi zastrzegając przy tym, iż cena sprzedaży nie może być niższa niż 32 mln zł. W momencie podpisywania umowy kwota ta była zdecydowanie niższa niż ta, którą Jelfa mogłaby uzyskać negocjując z innymi podmiotami. Obecnie, po zmianach, jakie zaszły na rynku hurtowego handlu farmaceutykami, różnica ta nie wydaje się już tak duża. W roku ubiegłym Cefarm Wrocław wypracował 188,8 mln zł przychodów i 1,2 mln zł zysku. W przypadku Cefarmu Kielce było to odpowiednio 172,5 mln zł i 1,9 mln zł. Z raportu Jelfy wynika, iż po pierwszym półroczu br. zysk netto firmy z Wrocławia wyniósł 495 tys. zł, a z Kielc 763 tys. zł.Można przypuszczać, iż Farmacol po sfinalizowaniu umowy z Jelfą będzie dążył do umocnienia swojej pozycji w obu Cefarmach. Jeśli chodzi o Cefarm Wrocław, to w grę wchodziłoby odkupienie akcji od Cezalu. W przypadku Cefarmu Kielce Farmacol zawarł w 1999 r. umowę z powiernikiem, który na zlecenie spółki skupował walory kieleckiej firmy od pracowników.

GRZEGORZ DRÓŻDŻ[email protected]