PZU może stracić z powodu limitu
Zarząd PZU może mieć problemy z efektywnym zagospodarowaniem ponad2,2 mld zł, które wrócą do spółki z funduszu dywidendowego Skarbiec-Kasa 2. Powodem jest uchwała NWZA z 10 grudnia br. nakładającana zarząd 1-proc. limit angażowania aktywów spółki.
Z dniem 1 stycznia 2001 r. znikają korzyści podatkowe, jakie podmioty gospodarcze uzyskiwały, lokując wolne środki w dywidendowe fundusze inwestycyjne. Różnica w opodatkowaniu zysków z inwestycji wynosiła w 2000 roku aż 10 pkt. proc., stąd duże zainteresowanie towarzystw ubezpieczeniowych taką formą lokowania środków własnych i pieniędzy z tzw. funduszu ubezpieczeniowego, stanowiącego zabezpieczenie wypłat przyszłych świadczeń. Z korzyści podatkowych zamierzał skorzystać również PZU. Za zgodą rady nadzorczej od września do października zainwestowano 2,2 mld zł w fundusz dywidendowy Skarbiec Kasa 2 (800 mln zł środków własnych i 1,4 mld zł w ra-mach funduszu ubezpieczeniowego). Sprawa pewnie przeszłaby niezauważona, gdyby nie awantura, jaka toczy się pomiędzy MSP a Eureko i BIG-BG, mniejszościowymi akcjonariuszami towarzystwa. SP podejrzewał bowiem, że gros tych środków trafiło do BIG-BG. Zarząd PZU podnosi, że kierował się kryterium zysku podatkowego, kosztów obsługi oraz rentowności osiąganej przez Skarbiec-Kasa 2 i nie ma wpływu na to, gdzie te środki są lokowane.Szacuje się, że dzięki tej inwestycji tegoroczny zysk netto PZU zwiększy się o około 40 mln zł. Argumenty te nie przekonały jednak MSP, które uchwałą NZWA z 10 grudnia br. zakazało zarządowi PZU angażowania powyżej 1% aktywów (80-90 mln zł) w papiery jednego emitenta bądź podmiotów powiązanych (z wyłączeniem papierów SP). Od razu pojawiły się wątpliwości, co po 1 stycznia 2001 r. zrobić z pieniędzmi ulokowanymi w funduszu dywidendowym, gdyż ponaddwudziestokrotnie przewyższają one nałożony limit. ? Nasi prawnicy uznali, że ograniczenie dotyczy jedynie ?angażowania?, czyli funkcji aktywnej, dlatego też uznaliśmy że na razie utrzymamy te lokaty. Zniknięcie korzyści podatkowych po 1 stycznia 2001 r. nie oznacza, że od razu wycofamy wszystkie środki ze Skarbca-Kasy 2, choćby dlatego, że wykazuje się on jedną z najwyższych rentowności na rynku. Oczywiście będziemy chcieli zrobić to jak najszybciej i najbardziej sprawnie, ale musimy również zadbać o ?miękkie lądowanie? dla tych pieniędzy. Wycofanie ich od razu mogłoby doprowadzić np. do zaburzeń na rynku międzybankowym ? powiedział PARKIETOWI Rafał Mania, wiceprezes PZU.Jednak limit nałożony uchwałą NWZA może skutecznie uniemożliwić najkorzystniejsze powtórne ulokowanie tych środków na rynku. Konieczność dzielenia tak ogromnej puli pieniędzy na małe porcje spowoduje, że PZU straci na efekcie skali, jaki do tej pory wykorzystywał na przetargach. Należy pamiętać także, że w pierwszym kwartale, w związku z odnawianiem umów ubezpieczenia, do PZU wpływa gros składek, co w jeszcze większym stopniu może skomplikować politykę inwestycyjną PZU.? W firmie trwają obecnie obliczenia, jakie negatywne skutki niesie dostosowanie się do rygorów uchwały z 10 grudnia ? twierdzi prezes Rafał Mania. Nie chciał jednak podać przybliżonych szacunków. Jedno jest pewne ? dywersyfikacja ryzyka, jaką chciało uzyskać MSP, przynosi firmie straty (analitycy twierdzą, że idą one w miliony złotych).
T.B.