ComputerLand znalazł swoje miejsce

Aktualizacja: 06.02.2017 08:23 Publikacja: 25.01.2001 09:40

Najlepszy z WIG20

Spośród spółek zaliczanych do WIG20 ComputerLand przyniósł największą stopę zwrotu w 2000 r.Kupując akcje spółki i trzymając je przez rok można było zarobić 71,41%. Z pewnością jednym z największychsukcesów warszawskiej firmy w tym czasie było umiejętne przystosowanie się do zmieniających sięwarunków rynkowych, które przyniósł rozwój internetu.

Tomasz Muchalski

ComputerLand to spółka, która małymi krokami konsekwentnie podąża do wytyczonego celu. W jej giełdowej historii rzadko zdarzało się, by nie realizowała wcześniejszych deklaracji. Z drugiej strony, polityka ComputerLandu polega na informowaniu o konkretnych przedsięwzięciach, a nie planach czy założeniach. Rok 2000 był tego potwierdzeniem.Początek internetowej hossy wcale nie zapowiadał zdystansowania innych spółek z WIG20 pod względem osiągniętej stopy zwrotu. Warszawski integrator nieco później dołączył do grupy firm, których kurs zaczął szybko rosnąć na bazie entuzjazmu do internetu. Stało się tak, ponieważ spółka ani nie przedstawiła strategii dotyczącej działalności w sieci, ani jej nie zapowiedziała.Podobnie jak w przypadku innych firm z branży, zapowiedzi wzrostów można było doszukać się już w grudniu 1999 r. Najwyższą cenę akcje ComputerLandu osiągnęły jednak w połowie marca, czyli 3 tygodnie później niż najwięksi konkurenci ? Softbank i Prokom. Papiery, które jeszcze w styczniu wyceniano na 70 zł, kosztowały 170 zł, czyli zdrożały o 143%. W porównaniu z rywalami, których akcje potrafiły zyskać nawet 300%, nie było to dużo. Dlatego spadek kursu do 115 zł na koniec 2000 r. nie był tak dramatyczny, jak w przypadku konkurencji, i pozwolił zachować przyzwoitą stopę zwrotu.Choć o szczególnej strategii nie było mowy, ComputerLand znalazł swoje miejsce w Nowej Gospodarce. W czerwcu ub.r. (już po zakończeniu internetowej hossy) doradcą strategicznym spółki został McKinsey&Company. Ta amerykańska firma konsultingowa doradza spółce m.in. w sprawach internetu. Okazało się, że ComputerLand zamierza specjalizować się w outsourcingu i B2B, czyli bardziej dochodowym segmencie sieciowego biznesu, a swoje inwestycje prowadzić wspólnie z partnerami. Dotychczas na inwestycje w internet spółka wydała kilkadziesiąt milionów złotych. ? Z silnymi partnerami uruchomiliśmy spółki, które już rozpoczęły lub za chwilę zaczną działalność komercyjną na rynku internetowym: eCard (autoryzacja płatności kartami płatniczymi przez internet), clinike.pl (Medyczna Platforma Internetowa), CHI (internetowy pasaż handlowy) oraz StalPortal (internetowa giełda stali). Przedsięwzięcia te są skierowane do klienta instytucjonalnego (B2B). A ponieważ wierzę w nieuchronny rozwój sieci, liczę także, że przedsięwzięcia te przyniosą zyski w najbliższych 2?3 latach ? stwierdza Sławomir Chłoń, prezes zarządzający spółki.Jego zdaniem, najważniejsze dla spółki w 2001 r. jest jak najszybsze uzyskanie znaczących przychodów z nowych segmentów działalności, a także pozyskanie kolejnych klientów i kontraktów w tradycyjnym segmencie, którym jest działalność integratorska. ComputerLand jest jednym z trzech największych krajowych integratorów. Ze względu na wielkość przychodów z tej działalności w 1999 r. zajmował drugą po Prokomie pozycję (raport Teleinfo 500). Według Computerworld Top 200 ? pierwszą. Jedno jest pewne ? ComputerLand znajduje się w czołówce krajowych firm IT i pozycję tę z pewnością uda mu się w tym roku zachować.Po trzech kwartałach ub.r. zysk firmy wyniósł 13,2 mln zł, a sprzedaż 287 mln zł. Biorąc pod uwagę, że jest regułą, iż ostatni kwartał roku jest dla ComputerLandu najlepszy, zysk spółki za ub.r. może przekroczyć 20 mln zł.

ComputerLand powstał w 1990 r. pod nazwą Scandia Computer Sp. z o.o. Głównymi udziałowcami firmy byli szwedzki fundusz inwestycyjny USI International Aktiebolag i Ryszard Krauze, właściciele Prokom Komputer System. W lipcu 1991 r. Scandia Computer przekształciła się w spółkę akcyjną i zmieniła nazwę na Computerwczas jej obecny prezes Tomasz Sielicki. ComputerLand był drugą firmą informatyczną, która zadebiutowała na warszawskiej giełdzie. W czerwcu 1995 r. spółka przeprowadziła publiczną subskrypcję akcji, a cztery miesiące później zadebiutowała na GPW. Podczas debiutu walory ComputerLandu osiągnęły cenę 36 zł.

Gospodarka
Podatek Belki zostaje, ale wkracza OKI. Nowe oszczędności bez podatku
Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024