W br. wzrost wyniku powyżej inflacji

Vistula chce na bazie swoich sklepów firmowych utworzyć w 100% zależną spółkę. Do końca roku może sprzedać dwie firmy, które zostały wydzielone z zakładów w Staszowie i Łańcucie. ? Zakładamy, że w 2001 r. tempo wzrostu przychodów i zysku będzie wyższe od inflacji ? powiedział na konferencji w Krakowie Janusz Płocica, prezes Vistuli.Vistula, jeden z największych w kraju producentów odzieży, w pierwszej połowie tego roku wydzieli ze swojej struktury sieć handlową, do której należy ponad 20 sklepów i utworzy na ich bazie spółkę. Prezes Płocica wyjaśnił, że działanie to jest związane z prowadzoną od zeszłego roku głęboką restrukturyzacją firmy. Vistula na początku tego roku wydzieliła już dwa zakłady produkcyjne w Staszowie i Łańcucie w osobne spółki, które w pełni kontroluje. Pozostałe dwie fabryki w Krakowie i Myślenicach mają status zakładów filialnych.? Naszym celem jest sprzedaż dwóch wydzielonych zakładów inwestorom. Transakcje mogą zostać przeprowadzone jeszcze w tym roku ? powiedział prezes Płocica. Nie podał, jaką cenę Vistula spodziewa się uzyskać za te firmy. Dodał, że może ona być dość znacząca, ponieważ inwestorzy będą musieli zapłacić za nowoczesny majątek trwały tych spółek. ? W tym roku przewidujemy przeznaczyć na inwestycje kilka milionów złotych. Poprzez rozwój sieci dystrybucji, reklamę i promocję chcemy zwiększyć nasz udział w rynku ? powiedział prezes Vistuli.Prezesa Płocica tłumaczył, że 2000 r. upłynął pod znakiem głębokich zmian i restrukturyzacji Vistulii. Na odprawy dla zwalnianych pracowników spółka przeznaczyła ponad 3 mln zł. Pod koniec ub.r. Vistula zakończyła proces likwidacji zakładu produkcyjnego w Przeworsku. Na jego bazie pracownicy utworzyli spółkę, która wytwarza odzież na zlecenie krakowskiej firmyW ub.r. przychody Vistulii wyniosły 142,4 mln zł i były prawie na tym samym poziomie, co rok wcześniej. Zysk netto spółki wzrósł o 17%, do 6,2 mln zł. W tym roku wyniki mają być wyższe co najmniej o 8%.

D.W. PAP