Społem nie wie, czy iść razem, czy osobno

Narasta konsolidacja polskiego handlu. Razem z nią rynek zaczął sobie przypominać o sieci sklepów Społem. To gigant. Pod tym szyldem działa około 4000 placówek, których właścicielami jest 270 spółdzielni. Ich roczne obroty przekraczają 7 mld zł i są znakomitym celem do przejęcia

Aktualizacja: 23.02.2017 00:50 Publikacja: 26.03.2007 10:52

O tym, że na społemowskim rynku zaczynają się poważne zmiany, mogą świadczyć między innymi tegoroczne transakcje. Na przykład: Społem Tychy weszło w skład grupy kapitałowej giełdowego Eldorado (operator sklepów "Stokrotka" i "Groszek"), natomiast sieć sklepów Polomarket przejęła pakiet większościowy w Społem Świnoujście.

- Sklepy Społem są atrakcyjnymi celami przejęć, najczęściej z uwagi na ich bardzo korzystne lokalizacje. Trzeba oczywiście też pamiętać, że często efektywność sprzedaży oraz wizualizacja odbiegają od konkurencji. Moim zdaniem, ostatnie transakcje Eldorado czy Polomarketu rozpoczęły pewien proces, który będzie kontynuowany - uważa Kamil Kliszcz, analityk z DI BRE Banku.

Kto jeszcze ma chrapkę na Społem?

Prawdopodobnie Eldorado nie poprzestanie na zakupie jednej spółdzielni. - Prowadzimy rozmowy z kilkoma podmiotami, które chcielibyśmy przejąć. Są też wśród nich spółdzielnie - mówi "Parkietowi" Artur Kawa, prezes Eldorado.

Niemiecka grupa Rewe (właściciel sieci Billa i hurtowni Selgros) napomyka, że szykuje się do przejęć na polskim rynku. Nie wyklucza, że będą one dotyczyły spółdzielni, ale nie chce komentować, czy toczą się rozmowy w sprawie zakupu placówek Społem. - Nie ogłaszamy naszych planów - ucina Brigit Pott z biura prasowego grupy Rewe.

Konsolidacja trwa

Sieć Społem w ubiegłym roku zaczęła integrację (nie pod względem własnościowym - lecz logistyczno-marketingowym) i chce walczyć o lepszą pozycję na rynku. Zajęła się tym Krajowa Agencja Handlowa (KAH), która jest centralą zakupową dla sklepów. Około dwa lata temu sprawę wziął w swoje ręce znany biznesmen (m. in. współwłaściciel koncernu Bakoma) oraz polityk (związany z PSL) Zbigniew Komorowski. Przejął KAH (połowę udziałów objął jego syn Piotr Komorowski) i próbuje przyciągnąć do zintegrowanej sieci jak najwięcej placówek Społem.

Nowa sieć nosi nazwę Społem Znajomy Sklep i zrzesza teraz około stu spółdzielni. To oznacza, że jeszcze ponad połowa społemowskich spółdzielni nie weszła do grupy i potencjalnie może być obiektem przejęć.

- Przynależność placówek do sieci Społem Znajomy Sklep wyklucza udział w innych grupach zakupowych. Zainteresowanie naszym projektem ze strony poszczególnych spółdzielni ciągle rośnie. Założeniem tej inicjatywy jest objęcie siecią jak największej liczby placówek Społem. Oczywiście, możliwe jest, że niektóre spółdzielnie wybiorą inny kierunek rozwoju i zdecydują się związać z konkurencją - mówi Joanna Kwiczor, dyrektor marketingu KAH. - Należy pamiętać, że jedynie nasz projekt ma na celu poprawę konkurencyjności wszystkich sklepów należących do danej spółdzielni. Inne podmioty są zainteresowane głównie pozyskaniem najlepszych lokalizacji dla swojej działalności, niezwiązanej ze spółdzielczością - dodaje.

Nie wszyscy chcą się

integrować

Analityk DI BRE Banku uważa, że część spółdzielni nie zdecyduje się na wejście do skonsolidowanej sieci. - Istnieją regiony, gdzie profil biznesowy spółdzielni (własne piekarnie, inne własne zakłady produkcyjne i hurtownie obsługujące nie tylko własne sklepy) sprawia, że całkowite scentralizowanie zaopatrzenia i unifikacja asortymentu nie byłaby dla nich korzystna. Takie spółdzielnie będą zapewne zainteresowane wejściem do innych grup handlowych, gdyż same mogą nie wytrzymać rosnącej konkurencji - komentuje K. Kliszcz.

W 2005 roku wszystkie placówki Społem miały przychody w wysokości prawie 7,1 mld zł. Jaki był ubiegły rok? - Obecnie nie dysponujemy jeszcze dokładnymi informacjami, gdyż trwa proces zbierania danych, ale szacujemy, że przychody kształtowały się na podobnym poziomie jak w 2005 roku - mówi Jerzy Rybicki, prezes Krajowego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Spożywców Społem. Nie wiadomo dokładnie, jaki udział w przychodach miały placówki już należące do skonsolidowanej sieci, a ile przypadło na spółdzielnie "samodzielne". Zakładając jednak, że rozkład obrotów spółdzielni w tych dwóch grupach jest proporcjonalny do ich liczby (przypomnijmy, że poza siecią pozostaje około 170), ubiegłoroczne przychody skonsolidowanych spółdzielni wyniosłyby około 2,63 mld zł. Zatem na sieć niezrzeszonych spółdzielni przypadałoby ponad 4,4 mld zł. Jest więc w czym wybierać.

Do największych spółdzielni, biorąc pod uwagę obroty oraz liczbę sklepów, należą m. in.: Społem w Białymstoku (lider pod względem przychodów w 2005 roku) oraz Olsztyn (czwarte miejsce). Między nimi uplasowały się: na drugim miejscu Społem w Szczecinie, a na trzecim - Spółdzielnia Spożywców "Mokpol" w Warszawie.

Spółdzielnie w Białymstoku i Olsztynie wybrały dwie różne drogi rozwoju. - Do naszej spółdzielni należy 37 sklepów. W 2005 roku mieliśmy 297 mln zł obrotu, natomiast w roku ubiegłym 302 mln zł. Nie należymy do sieci Społem Znajomy Sklep i raczej nie przewidujemy tego w przyszłości. Nie rozważamy przejęć innych przedsiębiorstw. Czy gdyby firma miała dobrą propozycję, byłaby skłonna wejść do jakiejś grupy kapitałowej? Nie. Jesteśmy silnym podmiotem i bardzo dobrze sobie radzimy - mówi Jerzy Borowski, kierownik działu organizacyjno-prawnego ze Społem w Białymstoku.

Przejmowani będą średni i mali

Spółdzielnia w Olsztynie ma 54 placówki detaliczne. Jej obroty w 2005 roku wynosiły 122,4 mln zł, natomiast w 2006 roku - 124,9 mln zł. - Należymy do sieci Społem Znajomy Sklep. Obecnie nie jesteśmy zainteresowani wejściem do innej grupy kapitałowej - twierdzi Barbara Zarębska, wiceprezes zarządu Społem w Olsztynie. Podobnie wypowiada się Zbigniew Zdeb, prezes Społem w Kędzierzynie-Koźlu. - Od początku należymy do sieci Społem Znajomy Sklep. Czy jesteśmy zainteresowani wejściem do jakiejś grupy kapitałowej? Na tym etapie nie - mówi.

Okazuje się więc, że celami przejęć mogą być mniejsze regionalne spółdzielnie. Wchodząc w skład grupy kapitałowej mogłyby zyskać silnego partnera - a co za tym idzie - wyższe nakłady na promocję i marketing oraz lepsze warunki przetargowe u dostawców. Dla potencjalnych kupców korzyści wynikałyby przede wszystkim z atrakcyjnych lokalizacji poszczególnych spółdzielni oraz lojalnych klientów przywiązanych do marki Społem. Można więc się spodziewać, że w tym roku na rynek trafi sporo informacji o przejęciach z udziałem spółdzielni Społem.

Największe spółdzielnie

pod względem

liczby sklepów

83 "Społem" PSS w Szczecinie

73 "Społem" Poznańska

Spółdzielnia Spożywców

65 "Społem" PSS w Łodzi

63 "Społem" PSS "Jedność"

w Częstochowie

56 "Społem" WSS

Praga Południe w Warszawie

55 "Społem" PSS w Olsztynie

47 "Społem" PSS w Białymstoku

46 "Społem" Lubelska

Spółdzielnia Spożywców

45 "Społem" PSS w Katowicach

42 "Społem" WSS Wola

w Warszawie

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy