Analityk DI BRE Banku uważa, że część spółdzielni nie zdecyduje się na wejście do skonsolidowanej sieci. - Istnieją regiony, gdzie profil biznesowy spółdzielni (własne piekarnie, inne własne zakłady produkcyjne i hurtownie obsługujące nie tylko własne sklepy) sprawia, że całkowite scentralizowanie zaopatrzenia i unifikacja asortymentu nie byłaby dla nich korzystna. Takie spółdzielnie będą zapewne zainteresowane wejściem do innych grup handlowych, gdyż same mogą nie wytrzymać rosnącej konkurencji - komentuje K. Kliszcz.
W 2005 roku wszystkie placówki Społem miały przychody w wysokości prawie 7,1 mld zł. Jaki był ubiegły rok? - Obecnie nie dysponujemy jeszcze dokładnymi informacjami, gdyż trwa proces zbierania danych, ale szacujemy, że przychody kształtowały się na podobnym poziomie jak w 2005 roku - mówi Jerzy Rybicki, prezes Krajowego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Spożywców Społem. Nie wiadomo dokładnie, jaki udział w przychodach miały placówki już należące do skonsolidowanej sieci, a ile przypadło na spółdzielnie "samodzielne". Zakładając jednak, że rozkład obrotów spółdzielni w tych dwóch grupach jest proporcjonalny do ich liczby (przypomnijmy, że poza siecią pozostaje około 170), ubiegłoroczne przychody skonsolidowanych spółdzielni wyniosłyby około 2,63 mld zł. Zatem na sieć niezrzeszonych spółdzielni przypadałoby ponad 4,4 mld zł. Jest więc w czym wybierać.
Do największych spółdzielni, biorąc pod uwagę obroty oraz liczbę sklepów, należą m. in.: Społem w Białymstoku (lider pod względem przychodów w 2005 roku) oraz Olsztyn (czwarte miejsce). Między nimi uplasowały się: na drugim miejscu Społem w Szczecinie, a na trzecim - Spółdzielnia Spożywców "Mokpol" w Warszawie.
Spółdzielnie w Białymstoku i Olsztynie wybrały dwie różne drogi rozwoju. - Do naszej spółdzielni należy 37 sklepów. W 2005 roku mieliśmy 297 mln zł obrotu, natomiast w roku ubiegłym 302 mln zł. Nie należymy do sieci Społem Znajomy Sklep i raczej nie przewidujemy tego w przyszłości. Nie rozważamy przejęć innych przedsiębiorstw. Czy gdyby firma miała dobrą propozycję, byłaby skłonna wejść do jakiejś grupy kapitałowej? Nie. Jesteśmy silnym podmiotem i bardzo dobrze sobie radzimy - mówi Jerzy Borowski, kierownik działu organizacyjno-prawnego ze Społem w Białymstoku.
Przejmowani będą średni i mali
Spółdzielnia w Olsztynie ma 54 placówki detaliczne. Jej obroty w 2005 roku wynosiły 122,4 mln zł, natomiast w 2006 roku - 124,9 mln zł. - Należymy do sieci Społem Znajomy Sklep. Obecnie nie jesteśmy zainteresowani wejściem do innej grupy kapitałowej - twierdzi Barbara Zarębska, wiceprezes zarządu Społem w Olsztynie. Podobnie wypowiada się Zbigniew Zdeb, prezes Społem w Kędzierzynie-Koźlu. - Od początku należymy do sieci Społem Znajomy Sklep. Czy jesteśmy zainteresowani wejściem do jakiejś grupy kapitałowej? Na tym etapie nie - mówi.