Wspólników w Sarmatii będzie sześciu, nie dwóch

Aktualizacja: 19.02.2017 23:47 Publikacja: 08.06.2007 08:12

- Z końcem czerwca przyjęty zostanie model rozszerzenia ukraińsko-polskiej spółki Sarmatia, która ma się zająć budową rurociągu Odessa-Brody-Płock-Gdańsk, czyli magistrali transportu ropy naftowej z Morza Kaspijskiego do Europy - powiedział wczoraj Piotr Naimski, wiceminister gospodarki odpowiedzialny za sprawy energetyki paliwowej.

Obecnie Sarmatia funkcjonuje jako spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, w której 50-proc. udziały ma polskie Państwowe Przedsiębiorstwo Eksploatacji Rurociągów Naftowych Przyjaźń (PERN) i ukraińska Ukrtransnafta. Spółka została założona w 2004 r., aby zrealizować budowę 490-kilometrowego odcinka ropociągu Brody-Płock.

- Do 15 czerwca, czyli w bardzo krótkim czasie, PERN przygotuje projekt przekształcenia spółki, który zostanie przedstawiony zainteresowanym stronom - mówi P. Naimski.

Stronami tymi jest sześć spółek energetycznych z Azerbejdżanu, Gruzji, Litwy, Ukrainy, Kazachstanu i Polski. Kraje te wchodzą w skład międzynarodowej grupy roboczej ds. energii, która została utworzona w maju podczas szczytu energetycznego w Krakowie.

We wtorek w Gdańsku odbyło się pierwsze spotkanie grupy roboczej. Ministrowie z sześciu krajów zdecydowali, że pod koniec czerwca w Warszawie znów spotkają się przedstawiciele firm energetycznych i wtedy Sarmatia będzie mogła zostać poszerzona. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to do drugiej połowy września spółka opracuje feasibility study (studium wykonalności) projektu, który pozwoli na przesyłanie do naftoportu w Gdańsku ropy naftowej z basenu Morza Kaspijskiego.

Pewne badania dotyczące budowy ropociągu zostały już zrobione. Komisja Europejska wyłożyła wcześniej 2 mln euro na opracowanie techniczno-ekonomicznej analizy niezbędnej do prac nad budową rurociągu Odessa-Brody-Płock. Zdaniem P. Naimskiego, te pieniądze nie pójdą na marne. - Sarmatia zwróci się do KE o udostępnienie uzyskanych danych, aby mogły stać się częścią opracowania - mówi wiceminister. Podkreśla też, że nowe feasibility study jest potrzebne, bo analizy przygotowane na zlecenie Komisji obejmują tylko część drogi, którą ropa musi przebyć, aby trafić do Polski.

Zdaniem Naimskiego, nie ma zagrożenia, że rozszerzenie listy udziałowców Sarmatii opóźni budowę ropociągu. - Na pewno nie będzie opóźnień - mówi wiceminister. Jego zdaniem, ropa może popłynąć do Gdańska w 2010-2011 roku.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy