Zakłady Mięsne (ZM) Herman prawdopodobnie w III kwartale zadebiutują na warszawskim parkiecie. W czerwcu prospekt emisyjny spółki ma trafić do Komisji Nadzoru Finansowego. Oferującym jest Dom Maklerski AmerBrokers. - Chcielibyśmy pozyskać z giełdy około 20-30 milionów złotych - mówi Teresa Pietrzyk, wiceprezes ZM Herman. Właścicielami spółki są trzy osoby fizyczne. - Nie będą na razie sprzedawać walorów. Na giełdę trafią tylko akcje nowej emisji - wyjaśnia wiceprezes Pietrzyk.
ZM Herman zatrudniają 341 osób. Prowadzą działalność w zakresie uboju mięsa wieprzowego, rozbioru wieprzowego i wołowego oraz produkcji wędlin.
Za pieniądze z giełdy spółka poszerzy sieć firmowych sklepów (teraz ma 53 placówki), rozbuduje zakład oraz postawi mroźnię. W grę wchodzą również przejęcia innych zakładów z branży.
W 2005 roku mięsna spółka zarobiła na czysto 0,6 mln zł, przy przychodach ze sprzedaży wynoszących nieco ponad 59 mln zł. W minionym roku zysk netto przekroczył 0,67 mln zł, a obroty 58,6 mln zł. - Ubiegły rok był dla nas bardzo wyjątkowy. Musieliśmy odbudować zakłady po pożarze, jaki miał miejsce w nocy z 16 na 17 maja 2006 roku - podkreśla Teresa Pietrzyk. Straty spowodowane pożarem przekroczyły 5 mln zł. W tym roku ZM Herman zamierza zarobić na czysto 1,6 mln zł, przy obrotach wynoszących około 70 mln zł. - Poprawa wyników będzie wynikała z dwóch przyczyn. Po pierwsze - z przejęć podmiotów z branży mięsnej. Po drugie, zamierzamy wejść w produkcję dań gotowych, a jest to szybko rosnący i bardzo perspektywiczny rynek - podkreśla Teresa Pietrzyk.
Spółka chce rozwijać eksport (teraz sprzedaż za granicę wynosi około 20 proc. rocznych przychodów firmy). Teraz sprzedaje swoje wyroby m.in. do Wielkiej Brytanii, Włoch, Azerbejdżanu oraz na Węgry i Słowację. - Myślimy o Bułgarii i Rumunii. Wysłaliśmy już też naszą pierwszą partię towaru do Grecji. Badamy ten rynek - mówi wiceprezes Pietrzyk.