Reklama

Nowy zarząd BRE musi pozyskać zaufanie rynku

Przy okazji publikacji wyników BRE Bank powinien zaprezentować swoje strategiczne plany

Aktualizacja: 28.02.2017 01:51 Publikacja: 29.03.2008 12:16

Jeszcze cztery tygodnie ma nowy zarząd BRE Banku na przygotowanie planu działań strategicznych. Inwestorzy i analitycy mają nadzieję, że szefowie banku zaprezentują go przy okazji publikacji raportu finansowego za pierwszy kwartał tego roku, zaplanowanej na 29 kwietnia. - Prezes Mariusz Grendowicz, a także wiceprezesi Andre Carls i Wiesław Thorn zaprezentują wyniki, ale trudno mi powiedzieć, czy będą również mówić o planach strategicznych - mówi Paulina Rutkowska, rzecznik prasowy BRE Banku. Z informacji "Parkietu" wynika, że - przynajmniej na razie - prezes Grendowicz jest na urlopie.

Na efekty

będzie trzeba poczekać

Zdaniem ekspertów, przedstawienie strategicznych planów to warunek sine qua non dla powstrzymania dalszych spadków kursu BRE. Analitycy nie spodziewają się jednak, że spełnienie tego warunku może wywołać wśród inwestorów wybuch entuzjazmu.

- Na pierwsze efekty działań podejmowanych przez nowe władze banku będziemy musieli poczekać dwa, może trzy kwartały. Na pewno nie znajdą one odzwierciedlenia w najbliższych wynikach finansowych - uważa Marek Juraś, analityk biura maklerskiego Banku Zachodniego WBK. - Dobry plan jest cały czas "tylko" planem i pozostaje kwestia jego skutecznego zrealizowania. Prezes Lachowski pokazał, że potrafi nie tylko plan stworzyć, ale również go skutecznie zrealizować - mówi Marcin Jabłczyński z UniCredit CA IB.

Reklama
Reklama

Dlatego giełdowi gracze nie powinni oczekiwać, że wartość walorów BRE Banku będzie - tak jak dotychczas - rosła wyraźnie szybciej od średniej dla całego sektora. - Obecnie określiłbym raczej BRE jako dość ryzykowną inwestycję długoterminową - stwierdza żartobliwie jeden z analityków.

Może zabraknąć wizji

Na razie na rynku dominuje niepewność, która wyraźnie nie służy notowaniom. Od momentu odejścia prezesa Sławomira Lachowskiego kurs akcji BRE spadł o prawie 12 proc. (w dniu, gdy inwestorzy zostali poinformowani o zmianie na stanowisku szefa banku, notowania zniżkowały o 9 proc.). Dwa biura maklerskie obniżyły swoje rekomendacje dla BRE (Merrill Lynch do "sprzedaj", Wood & Company do "trzymaj").

Niepokój pogłębiają sprzeczne komunikaty, napływające z niemieckiego Commerzbanku (należy do niego prawie 70 proc. akcji BRE) - z jednej strony padają zapewnienia, że strategia się nie zmieni, z drugiej - że zagraniczna ekspansja, jeden ze strategicznych filarów wzrostu, ma zejść na dalszy plan. W opinii specjalistów dość pozytywnym sygnałem są zapowiedzi, że BRE będzie nadal kładł nacisk na rozwój kompetencji w obszarze detalicznym.

Marta Czajkowska, analityk KBC Securities, zwraca uwagę na to, że zagraniczna ekspansja mBanku mogła przełożyć się na wynik BRE dopiero za kilka lat. Przyznaje jednak, że wizja prezesa Lachowskiego przemawiała do inwestorów.

Wierzyli w prezesa

Reklama
Reklama

- W ostatnim roku w cenie akcji BRE Banku znajdowała się premia za zarządzanie - mówi Marek Juraś. Sławomir Lachowski pracował na nią kilka lat: kiedy w 2000 r. przeszedł do BRE, bank znajdował się w bardzo trudnej sytuacji. Lachowski pomógł mu stanąć na dwóch nogach - jedną była zbudowana przez niego bankowość detaliczna. Mariusz Grendowicz, następca Lachowskiego, jest również oceniany jako jeden z najlepszych na rynku specjalistów (chociaż w obszarze bankowości korporacyjnej).

Patronat Rzeczpospolitej
W Warszawie odbyło się XVIII Forum Rynku Spożywczego i Handlu
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka
Wzrost wydatków publicznych Polski jest najwyższy w regionie
Gospodarka
Odpowiedzialny biznes musi się transformować
Gospodarka
Hazard w Finlandii. Dlaczego państwowy monopol się nie sprawdził?
Gospodarka
Wspieramy bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni
Gospodarka
Tradycyjny handel buduje więzi
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama