Gdy prezes Jacek Krawiec zrezygnował pod koniec marca, mówił Pan, że spółka potrzebuje przede wszystkim kogoś, kto świetnie zna się na handlu, a nie na finansach. Czy to znaczy, że Pana zdaniem, były prezes nie był dobrym handlowcem?
Jacek Krawiec pracował w firmie prawie dwa lata. W tym czasie Action bardzo się rozwinął. To zasługa całego zarządu, w tym Jacka. Obecnie firma jest na takim etapie rozwoju, że najważniejsze jest duże doświadczenie handlowe w branży IT.
A czy występowały między Wami istotne różnice zdań? Czego dotyczyły?
Wszędzie, gdzie spotyka się kilka myślących osób, pojawiają się odmienne zdania. W naszym zarządzie pojawiały się różne pomysły dotyczące kierunków rozwoju.
Analitycy i inwestorzy bardzo chwalili sobie politykę informacyjną Jacka Krawca. Czy będzie Pan ją kontynuował?