Coraz bliżej buntu przewoźników drogowych?

Rząd lekceważy postulaty firm z branży transportu drogowego. Ich właściciele są coraz bardziej zdesperowani

Aktualizacja: 27.02.2017 23:04 Publikacja: 11.04.2008 10:32

Resorty infrastruktury, finansów i spraw wewnętrznych nie zareagowały pozytywnie na żaden z postulatów przewoźników drogowych, jakie trafiły do nich bezpośrednio lub za pośrednictwem sejmowej komisji infrastruktury. Coraz częściej słychać o zbliżających się protestach firm.

Korek na przejściach

Największym problemem dla przewoźników jest sytuacja na wschodnich przejściach granicznych. - Szczególnie długo czeka się na odprawy na granicy z Ukrainą - zwracają uwagę szefowie firm. Wczoraj na przejściu w Dorohusku czas oczekiwania na wyjazd wynosił 39 godzin, a w Hrebennem 55 godzin.

- Powolne tempo odpraw to nie wina państwa polskiego. Wynika z limitów odpraw, które wprowadziły władze po stronie ukraińskiej - odpowiada Piotr Stachańczyk, podsekretarz stanu w MSWiA.

Stachańczyk tłumaczy, że polskie przejścia graniczne są w 100 procentach obsadzone. - Co prawda 15 proc. celników nie ma uprawnień do dokonywania odpraw, ale cały czas podsyłamy tam posiłki - twierdzi. Przewoźnicy proponują, by zmienić politykę budowy przejść granicznych. - Zaplanowano uruchomienie przejść dla samochodów do 3,5 tony, tymczasem to ruch międzynarodowy, a nie lokalny, jest problemem - mówi Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce.

- Rząd nie zamierza zmieniać swojej strategii budowy przejść granicznych - odpowiada Tadeusz Jarmuziewicz, wiceminister infrastruktury.

- Czas, jaki tracą firmy na przejściach, wpływa negatywnie na ich rentowność. Niektóre mogą tego nie wytrzymać - przekonuje Janusz Piechociński (PSL).

Puste nie przejadą?

Kolejnym postulatem środowiska transportowego jest dopuszczenie do przyspieszonych odpraw dla TIR-ów, które powracają zza wschodniej granicy już bez towaru.

Resort spraw wewnętrznych nie zajął oficjalnego stanowiska w tej sprawie.

MF nieugięte

Przewoźnicy wskazują, że sytuację finansową ich firm poprawiłaby obniżka akcyzy lub zniesienie jednego z podatków: opłaty paliwowej lub opłaty od środków transportu. - To jest podwójne opodatkowanie - mówi Buczek.

Ministerstwo Finansów nie widzi jednak takiej możliwości. - Akcyza nie zostanie obniżona, bo potrzebne jest utrzymanie obecnych wpływów do budżetu - odpowiada podsekretarz stanu w MF Jacek Kapica. - Opłata od środków transportu jest podatkiem lokalnym i jego likwidacja nie leży w gestii resortu - dodaje. Podkreśla, że nie może też być mowy o podwójnym opodatkowaniu.

Zapłoną opony?

Obecnie sytuacja staje się coraz bardziej napięta. - Na razie jeszcze nie palimy opon przed Kancelarią Premiera. Jeśli nic się nie zmieni w najbliższym czasie, to może nie być innego wyjścia. Zbliżamy się do tego momentu - mówi Buczek.

Transport drogowy rośnie rok w rok

Transport drogowy jest największą gałęzią transportu w Polsce. W firmach z tej branży zatrudnionych jest około 450 tys. osób. Na koniec 2007 r. zarejestrowanych było 2,9 tys. przedsiębiorstw przewożących osoby i 20,5 tys. transportujących towary. Według szacunków Ministerstwa Infrastruktury, firmy przewozowe zapewniają około 12 proc. wpływów do budżetu.

Najnowsze dane wskazują, że od dnia wejścia Polski do Wspólnoty Europejskiej (1 maja 2004 r.) liczba firm transportujących osoby wzrosła o 135 proc., a towary o 128 proc. Według danych Eurostatu o transporcie na terenie UE, 73 proc. przewozów towarów i osób w 2006 r. było dokonywanych drogami.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy