Inteligo włącza się do walki o depozyty klientów - z nieoficjalnych informacji "Parkietu" wynika, że 28 kwietnia wprowadzi konto oszczędnościowe o najwyższym na rynku oprocentowaniu - 5,75 proc. w skali roku (czyli o 25 pkt proc. więcej niż mBanku). Pierwszy przelew w miesiącu będzie bezpłatny, natomiast za kolejne trzeba będzie zapłacić około 10 zł. Jacek Komaracki, prezes internetowego banku, nie potwierdza tego, przyznaje jedynie, że konto oszczędnościowe pojawi się w ostatnich dniach kwietnia. Jednym z kolejnych produktów ma być kredyt.

Dotychczas depozytowa oferta Inteligo należała do najmniej atrakcyjnych na rynku - podczas gdy większość instytucji finansowych podnosiło oprocentowanie nawet o kilkaset punktów procentowych, Inteligo za roczną lokatę płaci zaledwie 3,45 proc. I nie dotyczy to wyłącznie depozytów - o ile w rankingach dotyczących funkcjonalności i łatwości obsługi rachunku internetowego Inteligo plasuje się w ścisłej czołówce, to pod względem oferty produktowej klienci mogą mieć wiele do zarzucenia. Od konkurencji Inteligo odstaje także z powodu cen. Ostatnie miesiące zmieniły bankowość internetową - w styczniu ING Bank Śląski wprowadził konto Direct (brak opłat za prowadzenie, przelewy i kartę debetową, możliwość bezpłatnego wypłacania pieniędzy w bankomatach ING i Euronet i wpłacania w wpłatomatach). Nieco później tym samym tropem poszedł mBank, znosząc opłaty za przelewy (wcześniej kosztowały 0,5 zł, natomiast samo prowadzenie konta było bezpłatne). Tymczasem klienci Inteligo miesięcznie za prowadzenie konta płacą 4,99 zł. Wykonanie przelewu kosztuje ich 0,99 zł, a wypłacenie pieniędzy w bankomacie Euronetu - 4,5 zł. Jacek Komaracki, prezes Integlio, przyznaje, że oferta jest obecnie mało konkurencyjna, ale zapewnia, że to w najbliższym czasie się zmieni.

Czy to znaczy, że Inteligo również zaproponuje klientom bezpłatne konto? - Osobiście nie jestem zwolennikiem tego, żeby konto - które przecież daje klientowi dodatkową wartość - udostępniać klientom bezpłatnie, ale jest to jeden z wariantów, który rozważamy. Inna opcja to segmentacja - zaproponowanie konta podstawowego, o ograniczonej funkcjonalności, które byłoby darmowe, oraz bardziej zaawansowanych, ale za to płatnych rachunków - tłumaczy. - Ale to elementy strategii, którą przygotowaliśmy i jesteśmy jeszcze przed decyzjami zarządu banku - dodaje Komaracki.

Niewątpliwym atutem Inteligo będzie sieć ponad tysiąca oddziałów PKO BP, z których - wprawdzie w ograniczonym stopniu - będą mogli korzystać klienci Inteligo. - Przede wszystkim do dyspozycji będą mieli sieć ponad 2 tysięcy bankomatów. Za darmo można będzie również wpłacić gotówkę w oddziale, ale wykonanie przelewu nie jest i nie będzie możliwe - to funkcja, do której służą kanały elektroniczne - wyjaśnia Komaracki.

Szef Inteligo chce wrócić do pierwotnego pomysłu na Inteligo, który był realizowany, zanim firma IFS (Inteligo Financial Service) została kupiona przez PKO BP. Chodzi o to, żeby podstawowy rachunek został "obudowany" produktami bankowymi. Inteligo nie będzie tworzyć ich samodzielnie. - Skoncentrujemy się na wykorzystaniu obecnych produktów PKO BP, ale sprzedawanych pod marką Inteligo i dostosowanych do dystrybucji przez internet - wyjaśnia Komaracki. Jeśli zatem pojawi się kredyt hipoteczny, to będzie to zmodyfikowany "Własny Kąt".