Według Dominiki Barszcz, analityk TMS, inflacja konsumentów oraz dynamika płac w sektorze przedsiębiorstwa miała mieć dziś wpływ na notowania złotego i wskazać na ewentualną korektę wzrostów.
"Dynamika wzrostu płac okazała się nie przyśpieszyć aż tak jak się obawiano i w marcu w ujęciu rocznym wyniosła 10,2%. Również inflacja konsumentów w ujęciu rocznym wyniosła w marcu mniej, wskazując poziom 4,1%, podczas gdy oczekiwano 4,2%" - oceniła analityk.
Jej zdaniem, dane teoretycznie powinny osłabić naszą walutę, jednak tak się nie stało. Większy deficyt na rachunku bieżącym może obrazować negatywny wpływ silnego złotego na strukturę handlu zagranicznego, podsumowała.
Barszcz uważa, że niesprzyjające dane zostały dziś przez naszą walutę zignorowane, co oddala perspektywę większej korekty, a przybliża dalsze umocnienie złotego.
We wtorek o godz. 17:12 cena euro wynosiła 3,4091 zł, a za dolara płacono 2,1575 zł. Kurs euro/dolara wynosił 1,5804. Rano, ok. 10:10 kurs euro wynosił 3,4124 zł, a kurs dolara 2,1511 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,5863.