Zdaniem Edwarda Nowaka, powołanego kilka dni temu na prezesa Bumaru, w ciągu kilku lat możliwe jest podwojenie przychodów holdingu. Teraz roczne obroty przedsiębiorstwa specjalizującego się w produkcji uzbrojenia i sprzętu wojskowego sięgają 2,8-2,9 mld zł.
Warunkiem jest odzyskanie pozycji na rynkach dalekowschodnich i europejskich. Zdaniem Nowaka, ważne jest również przeprowadzenie restrukturyzacji i nawiązanie długofalowych stosunków z polskim wojskiem. - Marzy mi się zawarcie długoletniej umowy o współpracy między Bumarem a MON-em - mówi Nowak.
Bumar chce też rozwijać produkcję dla odbiorców cywilnych. - Musimy stać na dwóch nogach: eksport i kraj, pół na pół, ale wspierane działalnością w sektorze cywilnym. Najnowocześniejsze produkty powinny służyć życiu cywilnemu, chodzi m.in. o bezpieczeństwo infrastruktury technicznej, ochronę granic, walkę z przestępczością, terroryzmem i systemy łączności - mówi prezes Nowak.
Zwiększeniu konkurencyjności Bumaru (głównym właścicielem z 88,67-proc. udziałem w kapitale jest Skarb Państwa), zarówno w sferze zbrojeniowej, jak i produkcji cywilnej, ma służyć stworzenie centrum badawczo-rozwojowego. Przedsiębiorstwo chciałoby na ten cel przeznaczyć 2 mld zł, które, zdaniem Nowaka, w dużej części mogą pochodzić ze środków będących w gestii resortu nauki i szkolnictwa wyższego.
PAP