Banki pozbędą się kredytów hipotecznych

Rynek kredytów hipotecznych kwitnie. Jednak niektóre banki w poszukiwaniu pieniędzy chcą się ich pozbyć. Do transakcji może dojść już w tym roku

Aktualizacja: 27.02.2017 20:50 Publikacja: 21.04.2008 21:15

Pierwsze portfele kredytów hipotecznych, opiewające na około 100 mln zł, mają trafić do funduszy sekurytyzacyjnych już w tym roku - wynika z szacunków Kruka, firmy windykacyjnej obsługującej takie fundusze. W kolejnych dwóch latach wartość transakcji ma skokowo wzrosnąć. W przypadku wierzytelności nieregularnych, czyli po prostu niespłacanych na czas przez klientów, mowa jest o miliardzie złotych w latach 2009-2010, a w przypadku kredytów spłacanych właściwie - aż o 30-40 mld zł. Rzeczniczka Kruka Iwona Słomska wyjaśnia, że szacunki opierają się na danych z rynku. Współpracując z funduszami, firma informowana jest o każdej większej sekurytyzacji planowanej w sektorze bankowym.

Są już chętni

Bankiem, który przeprowadza obecnie sekurytyzację wierzytelności, jest Pekao. - Transakcja obejmie także kredyty hipoteczne - przyznaje Anna Papka z biura prasowego Pekao. Czy w tym przypadku chodzi o szacowane przez Kruka 100 mln zł? - Nie możemy na tym etapie ujawniać żadnych szczegółów - twierdzi.

Ustaliliśmy, że portfel kredytów hipotecznych chce też sprzedać bank Millennium. - Do transakcji dojdzie jednak najprawdopodobniej w przyszłym roku. Przeszkody natury prawnej utrudniają przeprowadzenie sekurytyzacji jeszcze w tym roku - tłumaczy Wojciech Kaczorowski, rzecznik spółki.

Obowiązek uzyskania zgody dłużnika na sprzedaż jego kredytu (wprowadzony w 2004 r. nowelą prawa bankowego) przeszkadza w swobodnym dysponowaniu kredytami. Jak zapewnił jednak Wojciech Kaczorowski, Millennium mimo przeszkód nie zamierza zrezygnować ze sprzedaży wierzytelności. Bank nie chciał udzielić informacji, jakich kredytów ani o jakiej wartości będą dotyczyły transakcje.

I złe, i dobre długi

Wartość portfela kredytów hipotecznych Millennium na koniec 2007 r. wyniosła ponad 13 mld zł. Nieregularne stanowiły, jak się dowiedzieliśmy, 0,39 proc. Jeśli więc bank chciałby sprzedać tylko te kredyty, do funduszy trafiłoby niewiele ponad 50 mln zł. Przyjmuje się, że wartość sprzedawanego portfela - żeby była atrakcyjna dla funduszy - powinna wynosić co najmniej 100 mln zł. W przypadku wierzytelności korporacyjnych fundusze wymagają jeszcze większych wartości (0,6-1 mld zł). Można więc przewidywać, że sekurytyzacja w odniesieniu do Millennium obejmie nie tylko kredyty nieregularne, ale i spłacane należycie.

Również Dominet Bank, który kredytów hipotecznych udziela dopiero od stycznia tego roku, intensywnie myśli już o ich sekurytyzacji. - Właśnie analizujemy warunki takiej transakcji. Myślimy nad kredytami regularnymi - informuje nas Renata Borcuch, rzeczniczka Dominetu.

Nieoficjalnych informacji o planach sprzedaży swojego portfela nie potwierdził Santander. - Nie ma takiej potrzeby, żebyśmy pozbywali się kredytów hipotecznych - twierdzi rzecznik banku Paweł Florkiewicz. Co ciekawe, Santander zabezpieczył się jednak na wypadek, gdyby chciał taką transakcję przeprowadzić. Od lipca ubiegłego roku w każdej podpisywanej przezeń umowie jest klauzula zawierająca zgodę klienta na cesję kredytu.

Sekurytyzacja

Ile zarobią banki?

Sekurytyzacja jest cesją wierzytelności (np. banku) na inwestora (często jest to fun- dusz sekurytyzacyjny). Bank dostaje w ten sposób pieniądze (około 20 proc. wartości początkowej w przypadku wierzytelności przedawnionych; za te spłacane na bieżąco cena jest dużo większa) od funduszu, które może przeznaczyć na kolejne kredyty. Dodatkowo może liczyć na korzyści podatkowe.

- Liczba udzielonych kredytów jest ogromna. Banki muszą szukać pieniędzy na nowe - mówi Krzysztof Gębal z DnB Nord Polska.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy