Wczoraj zakończyła się budowa księgi popytu na akcje reklamowej spółki. W trwającej ofercie publicznej CAM Media chciałaby sprzedać 2 mln nowych walorów i 600 tys. należących do założycieli. Widełki cenowe ustalono na 10-14 zł za akcję, co oznacza, że firma liczyła, iż zbierze 20-28 mln zł. Jednak ostateczna cena emisyjna to 10 zł. Mimo nie najlepszych wyników równoległych ofert, CAM Media nie zamierza się wycofywać z raz podjętej decyzji. Chce przeznaczyć pieniądze ze sprzedaży akcji m.in. na przejęcia. Jak mówił na czacie prezes Krzysztof Przybyłowski, zakupy będą miały wpływ na przychody grupy w 2009 r. Nie wykluczył, że za trzy lata właściciele mogą przystąpić do rozmów o sprzedaży firmy z inwestorem branżowym. Możliwe jest też, że w perspektywie 3-5 lat spółka przeprowadzi drugą emisję akcji.
Kto jest największym konkurentem CAM Media w Polsce?
W tej chwili trudno mi wskazać konkretną firmę, dlatego że CAM Media ma sześć działów i w każdym z tych działów posiada innych konkurentów. Na przykład w dziale reklamy tranzytowej naszymi największymi konkurentami są: Business Consulting i AMS - spółka należąca do grupy Agory. W dziale, który zajmuje się sprzedażą powierzchni reklamowej, na rewersach paragonów kasowych w sieciach hipermarketów i supermarketów w Polsce można powiedzieć, że nie ma żadnego poważnego konkurenta.
Jak może zmienić się prognoza na ten rok, jeśli dojdzie do realizacji przejęć?
Nie zakładamy zmiany tegorocznej prognozy. Planowane przejęcia nie będą miały wpływu na wartość sprzedaży w 2008 roku. Ich wpływ będzie widoczny dopiero w następnych latach.