W czwartek dolar zyskał wobec złotego i euro

Warszawa, 24.04.2008 (ISB) - W czwartek notowania złotego do euro były stabilne, umacniał się jednak wobec obu walut dolar. Zdaniem analityków to efekt słabych danych z Europy i nieco lepszych wieści z USA.

Aktualizacja: 27.02.2017 16:55 Publikacja: 24.04.2008 18:54

"Na rynku euro/złotego panowała dziś stabilizacja, ale wyraźnie umocnił się dolar. Wynikało to głównie z bardzo słabego odczytu indeksu (IFO) mówiącego o klimacie w biznesie niemieckim. Po godz. 10:00 zaczęła się masowa wyprzedaż euro, która uruchomiła stop-loss'y dodatkowo pogłębiając przecenę europejskiej waluty" - powiedział ekonomista banku Pekao SA, Marcin Bilbin.

Analityk dodał, że kolejnym pozytywnym impulsem dla dolara była informacja o zamówieniach na dobra trwałego użytku w USA oraz o ilości nowych podań o zasiłki. Pozytywnego sentymentu do dolara nie zepsuły nawet nieco słabsze od oczekiwań wieści o sprzedaży nowych domów.

"Generalnie na rynek wraca apetyt na ryzyko, co będzie korzystne dla naszej waluty. Już dziś warto zauważyć, że złoty mocno zyskuje wobec franka szwajcarskiego, notując rekordowy poziom 2,11" - podkreśla Bilbin.

W czwartek ok. godz. 16:15 za euro płacono średnio 3,4160 zł, a za dolara 2,1750 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,5720.

W czwartek ok. godz. 10:05 średnia cena euro wynosiła 3,4145 zł, a dolara 2,1605 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,5804.

W środę ok. godz. 16:35 za euro płacono średnio 3,4150 zł, a za dolara 2,1510 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,5860. (ISB)

lk/maza

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego