"Na rynku euro/złotego panowała dziś stabilizacja, ale wyraźnie umocnił się dolar. Wynikało to głównie z bardzo słabego odczytu indeksu (IFO) mówiącego o klimacie w biznesie niemieckim. Po godz. 10:00 zaczęła się masowa wyprzedaż euro, która uruchomiła stop-loss'y dodatkowo pogłębiając przecenę europejskiej waluty" - powiedział ekonomista banku Pekao SA, Marcin Bilbin.
Analityk dodał, że kolejnym pozytywnym impulsem dla dolara była informacja o zamówieniach na dobra trwałego użytku w USA oraz o ilości nowych podań o zasiłki. Pozytywnego sentymentu do dolara nie zepsuły nawet nieco słabsze od oczekiwań wieści o sprzedaży nowych domów.
"Generalnie na rynek wraca apetyt na ryzyko, co będzie korzystne dla naszej waluty. Już dziś warto zauważyć, że złoty mocno zyskuje wobec franka szwajcarskiego, notując rekordowy poziom 2,11" - podkreśla Bilbin.
W czwartek ok. godz. 16:15 za euro płacono średnio 3,4160 zł, a za dolara 2,1750 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,5720.
W czwartek ok. godz. 10:05 średnia cena euro wynosiła 3,4145 zł, a dolara 2,1605 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,5804.