Warszawski Instytut Rynku Kapitałowego kuźnią kadr

Szkoła wspierająca wizję rozwoju rynku kapitałowego, którą zamierzają powołać Giełda Papierów Wartościowych oraz Izba Domów Maklerskich, będzie zapewniać przygotowanie zawodowe na najwyższym poziomie

Aktualizacja: 27.02.2017 16:48 Publikacja: 25.04.2008 00:51

Stworzenie w Warszawie regionalnego centrum obrotu kapitałowego wymaga wielu inicjatyw, także w dziedzinach, które mogą się wydawać dość odległe od samego rynku. Jednak to właśnie w tych obszarach mogą tkwić niewykorzystane szanse rozwoju lub też występować problemy, które spowalniają awans naszego rynku kapitałowego i gospodarki do grupy najbardziej rozwiniętych rynków europejskich.

Kapitał intelektualny

O przewadze konkurencyjnej w dzisiejszym świecie decyduje jakość kapitału intelektualnego. Pozwala on przedsiębiorstwom na osiągnięcie względnie trwałej przewagi konkurencyjnej. Pozyskiwanie kapitału finansowego wymaga umiejętności tworzenia i wykorzystywania zasobów znajdujących się pod zarządem przedsiębiorstwa. Giełda i cała infrastruktura rynku kapitałowego, a w pierwszym rzędzie firmy inwestycyjne i doradztwa gospodarczego, opierają swój biznes na usługach umożliwiających zamianę zasobów w kapitał finansowy. Do wykonywania czynności obsługujących ten proces potrzebni są ludzie o wysokich, a zarazem zróżnicowanych umiejętnościach i mający zdolność ich rozwijania. Rynek wymaga także tego, by osoby te charakteryzowała zdolność kreowania oraz wdrażania oryginalnych rozwiązań biznesowych. Bo przedsiębiorcy i inwestorzy szukają zarówno rozwiązań już sprawdzonych, przetestowanych w praktyce, jak i nowatorskich, pozwalających na realizację przedsięwzięć i transakcji w danym momencie niestandardowych. Oznacza to, że kapitał intelektualny musi pojawić się zarówno po stronie przedsiębiorców, jak i sektora obsługującego ich aktywność na rynku kapitałowym.

Taki kapitał intelektualny trzeba też zresztą tworzyć wśród inwestorów, bowiem wtedy zarówno zgłaszający popyt na kapitał, jak obsługujący transakcje, mogą poruszać się w stabilnej przestrzeni, w oparciu o dojrzałe postawy inwestorskie.

Niezbędne kompetencje

Tworzenie kadr instytucji rynku kapitałowego podlega procesom demograficznym, emigracyjnym, wzrostu PKB, którego funkcją jest zapotrzebowanie na pracę specjalistów czy rosnącej konkurencji wewnątrz sektora instytucji finansowych. Ta konkurencja wraz ze wzrostem rynku, a także jego umiędzynarodowieniem i coraz wiźkszym otwarciem się na międzynarodowe instytucje pośredniczące w obrocie, będzie coraz ostrzejsza, a nawet agresywna. Przedmiotem jej już obecnie są kompetencje. Czekają nas ponadto wyzwania, które wywołują potrzeby prostej ekstensji, to znaczy zatrudnienia większej liczby specjalistów o zidentyfikowanych z góry kwalifikacjach, dla obsługi konkretnych zmian w funkcjonowaniu rynku. Najważniejszą zmianą tego typu, jaka pojawi się najdalej w 2009 r., jest wydłużenie sesji giełdowej w Warszawie.

Jest więc w interesie wszystkich profesjonalnych uczestników rynku kapitałowego, aby kadry były dobrze wykształcone, przygotowane do zawodu i aby rynek pracy po stronie pracobiorców był jak najgłębszy, a koszt rekrutacji ludzi o odpowiednich kwalifikacjach - możliwie niski. Jego optymalizacja będzie w rosnącym stopniu czynnikiem wzrostu rentowności.

Potrzeba centralizacji

Aby mieć bardzo dobrze wykształconą kadrę, potrzeba wysokiego poziomu edukacji, przygotowującej do wykonywania zawodu w instytucjach infrastruktury rynku kapitałowego. Musi być ona zaprogramowana, a nie spontaniczna. Musi być w jakimś stopniu scentralizowana, aby ułatwić koordynację kształcenia i realizację programu, a także aby umożliwić edukację o wymaganym poziomie wszechstronności.

Brakuje instytucji, która zapewniłaby realizację tego rodzaju założeń. Na rynku usług edukacyjnych występują liczne podmioty, z reguły gospodarcze, organizujące przeróżne kursy, które układają się w jakąś mapę kształcenia i które w nieskoordynowany sposób uderzają do potencjalnego odbiorcy. Nie istnieje więc system edukowania dostosowany do ofert rynku pracy, lecz istnieją niepowiązane ze sobą oferty nauczania. Nie istnieje również żaden system nadzoru nad jakością kształcenia. Uczestnicy kursów, oceniając jakość edukacji, mogAle w przypadku problematyki finansowej sposób ten nie może być uznany za prawidłowy i skuteczny.

Instytut z misją

Szkoła, wspierająca wizję rozwoju rynku kapitałowego, którą powołamy, będzie przeznaczona między innymi dla osób zatrudnionych w firmach inwestycyjnych, na GPW, w KDPW, analityków rynku papierów wartościowych, prawników, rzeczników prasowych instytucji finansowych, specjalistów z zakresu relacji inwestorskich i publicznych. Będzie miała także ofertę edukacyjną dla ludzi mediów, zajmujących się rynkiem giełdowym.

Jej misja nie będzie ograniczona do przygotowywania do zawodu maklera papierów wartościowych czy doradcy inwestycyjnego, chociaż w przypadku tych profesji jakość kształcenia zawodowego ma olbrzymi wpływ na bezpieczeństwo inwestorów. A wzmocnienie ochrony inwestorów powinno być jednym ze strategicznych celów szkoły. Bezpieczeństwo obrotu zależy od profesjonalizacji kadry, a nie od rodzaju jej powiązania z dostawcami usług finansowych. Ponadto sama licencja maklera czy doradcy nie jest rękojmią właściwego przygotowania do zawodu - tak jak świeżo upieczony posiadacz prawa jazdy nie jest jeszcze z reguły dobrym kierowcą.

W dziedzinie rynku finansowego na rzeczywiste kwalifikacje składają się - oprócz teoretycznej wiedzy - umiejętności, doświadczenie i postawy etyczne, które nie wynikają z faktu posiadania patentów i zdanych egzaminów w ramach systemu nadzorczego administracji publicznej. Cechy te są fundamentami profesjonalizmu, który jest jednym z najważniejszych czynników konkurencyjności w obrocie gospodarczym.

Szkoła zawodu

Szkoła będzie realizować ideę praktycznego przygotowania do zawodu. W związku z tym do udziału w kształceniu zostaną zaproszone podmioty, które będą najważniejszymi beneficjentami - jako pracodawcy - funkcjonowania tego przedsięwzięcia, a zarazem posiadają własne unikatowe kompetencje, które zostaną wykorzystane do zapewnienia jak najwyższego poziomu edukacji. Tymi instytucjami będą z całą pewnością Giełda Papierów Wartościowych, Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych, Komisja Nadzoru Finansowego i firmy inwestycyjne. Ponadto zamierzamy zaprosić do współpracy niektóre organizacje samorządowe i zawodowe, zwłaszcza mające doświadczenia w działalności szkoleniowej. Dotyczy to w pierwszym rzędzie Związku Maklerów i Doradców. Organizacyjne, a może nawet organiczne, powiązanie szkoły z przedstawicielami zaproszonych podmiotów będzie polegało najprawdopodobniej na anglosaskiej koncepcji "katedr" fundowanych przez zainteresowanych, przeszczepionej do organizacji niemającej, przynajmniej początkowo, statusu szkoły wyższej. Przewidujemy, że fundatorzy "katedr" będę mieli znaczącą rolę w określaniu programu kształcenia w ramach każdej z nich i dostarczaniu kadry zapewniającej realizację programu. Jednakże funkcje wyznaczania programów ramowych, koordynacji pomiędzy "katedrami" oraz funkcje kontroli jakości nauczania i przyznawania uprawnień będą wykonywane przez radę dyrektorów czy też radę programową Instytutu.

Program nauczania będzie opierał się na systematycznych badaniach rynku finansowego, analizach trendów rozwoju, powiązanych z prognozami popytu na poszczególne usługi i produkty. Dzięki takiemu prognozowaniu, opartemu na metodach naukowych i wewnętrznej kompetencji sektora instytucji finansowych, popartemu planowaną przez nas ścisłą współpracą z przodującymi ośrodkami naukowymi i think-tankami, cała działalność edukacyjno-szkoleniowa w możliwie największym stopniu będzie dostosowana nie tylko do aktualnych, ale również do przewidywanych potrzeb rynku. Działalność edukacyjna powinna bowiem przygotowywać ludzi do obsługi nowych, często dopiero wyłaniających się potrzeb gospodarki, a nie tylko być prostym dostosowaniem do już ewidentnych zjawisk na rynku pracy. Jest to zresztą jedno z podstawowych wyzwań dla polskiego systemu edukacyjnego w ogóle.

Konsolidacja energii

i inicjatyw

Szkoła rozpocznie działalność w drugiej połowie bieżącego roku, angażując od samego początku do współpracy te instytucje, które zapewnią powołanie do życia wspomnianego wcześniej systemu "katedr". Przedsięwzięcie IDM i GPW nie jest skierowane przeciw nikomu. Jego istotą jest skonsolidowanie energii i inicjatyw realizowanych obecnie przez organizacje rynkowe i przetworzenie jej na jeszcze lepszy produkt dla osób zamierzających związać się zawodowo z rynkiem kapitałowym.

Instytut ma być ośrodkiem promieniującym na rynki regionu, a więc wszędzie tam, gdzie zaznacza się biznesowa obecność naszej giełdy i które leżą w zakresie jej strategii regionalnej. Można przypuszczać, że będzie to dotyczyć w największym stopniu rynków wschodnich, w tym Ukrainy i Białorusi.

Giełda jest nie tylko mechanizmem transferu pieniądza. Modeluje też strukturę społeczną, wzmacnia klasę średnią i kształtuje postawy publiczne. Jednym z naczelnych celów stojących przed szkołą jest zapewnianie prestiżu dla jej absolwentów i ich osobistej satysfakcji, niezależnie od tego, czy będą pracować w instytucjach organicznie związanych z rynkiem finansowym, czy w szerzej rozumianej gospodarce, czy w otoczeniu biznesu, czy też wybiorą zupełnie inną ścieżkę kariery. A jeżeli niektórzy z nich będą inwestorami, wierzymy, że doświadczenie kontaktu z Instytutem wzbogaci ich o rozumienie, czym w swojej istocie jest giełda i rynek instrumentów finansowych. Rozumienie istoty giełdy przez szerokie kręgi inwestorów jest zaś jednym z najważniejszych czynników dalszego rozwoju rynku kapitałowego w Polsce.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy