Zakłady Chemiczne Police podsumowały straty, jakich doznały w wyniku awarii energetycznej, która na początku kwietnia na prawie dobę sparaliżowała znaczną część województwa zachodniopomorskiego. Kilkunastogodzinny przestój w produkcji, konieczność zabezpieczenia niepracujących urządzeń oraz ich późniejszego uruchomienia, kosztowały spółkę łącznie 8,7 mln zł.

Zarząd Polic nie zdecydował jeszcze, w jaki sposób straty zostaną pokryte. Rozważa zarówno wniosek o odszkodowanie od ubezpieczycieli (spółka ma wykupione polisy w konsorcjum towarzystw: PZU, Warta oraz Hestia), jak i wystąpienie z roszczeniami do firm: Enei, czyli dystrybutora prądu lub spółki PSE Operator, która jest właścicielem infrastruktury energetycznej. Jednak trzeba pamiętać, że w myśl prawa energetycznego, za straty kontrahentów wywołane "siłą wyższą", a za taką uważa się m.in. opady śniegu, dystrybutorzy nie ponoszą odpowiedzialności.

Analitycy z Millennium Domu Maklerskiego w swym najnowszym raporcie, datowanym na 15 kwietnia, podwyższyli dotychczasowe zalecenie dla akcji Polic z "neutralnie" do "akumuluj". Nową cenę docelową dla papierów tej spółki ustalili na poziomie 24,2 zł (poprzednio było to 18,6 zł). W dniu wydania zalecenia kurs Polic wynosił na zamknięciu 21,8 zł. Wczoraj - po wzroście o 1,07 proc. - już 24,6 zł.

Millennium DM podtrzymał poprzednie zalecenia dla innych firm chemicznych notowanych na warszawskiej giełdzie: Synthosu ("neutralnie"), Ciechu ("neutralnie") oraz Zakła-

dów Azotowych Puławy ("redukuj").