Najwyraźniej oczekiwania dotyczące polityki pieniężnej na świecie, jak i w Polsce zaczynają wywierać presję na osłabienie złotego. Przed dzisiejszymi posiedzeniami Fedu i RPP dominują opinie, że o ile w USA bank centralny zacznie przymierzać się do zakończenia obniżek stóp, o tyle w naszym kraju bliski jest koniec podwyżek kosztów pieniądza. Taka kombinacja nie jest korzystna dla złotego, ponieważ jeśli wspomniany scenariusz się sprawdzi, rynek stanie w obliczu braku dalszego zwiększania się atrakcyjności polskich instrumentów dłużnych. A to może automatycznie zmniejszyć popyt na naszą walutę. Nie mówiąc już o tym, że presję na złotego zaczyna zapewne stopniowo wywierać spadek rentowności eksportu. Wczorajsze skokowe osłabienie PLN było być może zwiastunem nadchodzących bardziej trwałych zmian. Kurs EUR/PLN skoczył do 3,463 z 3,434 dzień wcześniej. Od kwietniowego dołka kurs podskoczył już o ponad 6 groszy. Rośnie również USD/PLN - wczoraj sięgnął 2,22.