Famur, producent maszyn górniczych, udanie rozpoczął rok. Skonsolidowany zysk netto przedsiębiorstwa wzrósł dwukrotnie, do 30 mln zł w porównaniu z tym samym okresem przed rokiem. Sprzedaż zwiększyła się o 115 mln zł, do 270 mln zł. Inwestorzy pozytywnie zareagowali na raport kwartalny katowickiej firmy. W środę akcje Famuru kosztowały, po 1-proc. wzroście, 3,86 zł. W ciągu dnia walorami handlowano nawet po 3,99 zł.
- Pozytywnie na rezultaty wpłynęła konsolidacja wyników Odlewni Żeliwa Śrem, która odnotowała w tym okresie 58 mln zł obrotów i miała szereg korzystnych zagranicznych kontraktów - mówi Tomasz Jakubowski, prezes giełdowej spółki. Wartość eksportu wzrosła dwukrotnie, do niemal 114 mln zł (42 proc. łącznej sprzedaży). Dominował zwłaszcza rynek państw Unii Europejskiej.
- Wyniki I kwartału są zwiastunem udanego całego roku. Prowadzimy rozmowy z kolejnymi kontrahentami, które znajdą odzwierciedlenie w rezultatach najbliższych kwartałów - twierdzi Jakubowski, który nie zdradza oczekiwań finansowych. Wszystko jednak wskazuje, że tegoroczna sprzedaż będzie najwyższa w historii przedsiębiorstwa i przekroczy 1 mld zł.
Przedstawiciele spółki zwracają uwagę na kilka zjawisk okołobranżowych, które powinny wpłynąć na jeszcze lepsze wyniki firmy. Ich zdaniem, zapowiadane procesy prywatyzacyjne polskich spółek węglowych nie pozostaną bez wpływu na przychody grupy. Dodatkowo firmy górnicze nie powinny w najbliższym czasie oszczędzać na inwestycjach, z uwagi na pełne wykorzystanie hossy surowcowej (ceny węgla osiągnęły historyczne poziomy, zbliżając się do 150 USD za tonę).