Wyniki finansowe Konsorcjum Stali powinny być lepsze niż w 2007 roku

Warszawa, 20.05.2008 (ISB) - Spółka Konsorcjum Stali, po fuzji z firmą Bodeko, powinna mieć w 2008 roku przynajmniej 31 mln zł zysku netto, wynika z wypowiedzi prezesa Roberta Wojdyny w wywiadzie dla agencji ISB.

Aktualizacja: 27.02.2017 14:06 Publikacja: 20.05.2008 12:31

"Mieliśmy bardzo dobry 2007 rok, a ten na pewno nie będzie gorszy" - powiedział ISB Wojdyna w poniedziałek. Dodał, że zsumowany wynik netto Konsorcjum Stali i Bodeko wyniósł 31,1 mln zł w 2007 roku wobec 18,9 mln zł w 2006 roku.

Prezes poinformował, że w samym I kw. 2008 roku zsumowany wynik netto spółek wyniósł 11,5 mln zł, czyli był na poziomie analogicznego kwartału 2007 roku, kiedy odnotowano 11,9 mln zł.

Wojdyna uważa, że najlepszy okres spółka ma dopiero przed sobą. "Jest przed nami kilka bardzo dobrych lat w sektorze budowlanym, które stanowi ok. ok. 50% naszego rynku zbytu" - powiedział prezes i podkreślił, że chodzi nie tylko o budownictwo mieszkaniowe, ale głównie o infrastrukturalne i komercyjne m.in., stadiony, biurowce i centra handlowe.

"Myślę, że będziemy szli podobną drogą, jak Hiszpania, która po wejściu do UE zaczęła się intensywnie rozwijać dzięki budownictwu" - powiedział. Te największe budowy powinny rozpocząć się w drugiej połowie 2008 roku, a najdalej w 2009 roku. Spółka będzie dostarczać do nich przetworzone wyroby stalowe - prefabrykaty zbrojarskie i konstrukcje stalowe, dodał.

Wojdyna wymienił m.in. takie projekty jak budowa drugiej linii warszawskiego metra, na którą potrzeba ok. 60 tys. stali, budowa węzła drogowego Konotopa - ok. 30 tys. ton, Stadionu Narodowego - docelowo 10 tys. ton., stadion Legii 5 tys. Dodał, że w samej Warszawie spółka ma min. 30% potencjału produkcyjnego zbrojeń.

Prezes jest przekonany, że jeśli spółka zrealizuje swoje zamierzenia dotyczące rozwoju organicznego oraz fuzji i przejęć w 2010 roku, jej obroty podwoją się do 2 mld zł. "Chcemy, aby zwiększyła się też rentowność netto z poziomu 3-4%" - dodał prezes. Wyjaśnił, że będzie to możliwe dzięki zwiększeniu udziału produkcji wyrobów przetworzonych charakteryzującymi się wyższymi marżami.

Obecnie spółka ma 25% przychodów pochodzących z produkcji, a docelowo ma być to ok. 50%.

Wojdyna podkreślił, że firmy z branży stalowej są niedoszacowane na rynku kapitałowym. "Choć stal staje się strategicznym materiałem i w szybkim tempie drożeje, firmy zajmujące się jej przetwórstwem i dystrybucją, które na tym korzystają nie zwiększają wartości na giełdzie" - powiedział.

Dodał, że rynek giełdowy nie zareagował np. na ostatni wzrost cen wyrobów stalowych, nawet o ok. 40% w pewnych asortymentach, choć średnio zwyżka wyniosła ok. 30%. Tymczasem firmy mają jeszcze w magazynach wyroby zakupione po dużo niższych cenach niż obecne. Na przykład pręty zbrojeniowe, które kosztowały w styczniu 1800 zł za tonę netto, obecnie dochodzą do 2500 zł za tonę netto.

Wojdyna poinformował, że Konsorcjum wraz z Bodeko dysponuje obecnie dużym zapasem stali, który w pełni zabezpiecza potrzeby produkcyjne, choć nie wszystko pochodzi z zakupów przed podwyżką, gdyż firma część już sprzedała. Według niego, dalsza zwyżka cen stali jest bardzo prawdopodobna, gdyż w otoczeniu Polski nie ma obecnie niższych cen, a popyt będzie wzrastał w związku z rozpoczęciem szeregu projektów budowlanych.

"Mamy ogromną liczbę zapytań ofertowych na dostawę prefabrykatów zbrojeniowych" - powiedział. Dodał, że jeśli choć tylko niewielką część tych zapytań udałoby się zrealizować, to całe moce produkcyjne i handlowe do końca roku byłyby wykorzystane.

W 2007 roku Konsorcjum Stali wraz z Bodeko sprzedały 466 tys. ton stali wobec 406 tys. ton w 2006 roku. (ISB)

maza/tom

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego