Do kupna akcji nie zachęca również jutrzejsze święto w Polsce. Pogarszający się w ostatnich dniach sentyment do akcji notowanych na GPW, idzie w parze z pogarszającą się sytuacją techniczną na wykresach indeksów WIG i WIG20.
Wtorkowy spadek WIG o 1,43% do 47025,20 pkt. i WIG20 o 1,7% do 2944,56 pkt., w sposób definitywny zanegował wszystkie wstępne sygnały kupna, jakie zostały wygenerowane na początku maja br. (m.in. wybicie WIG górą z trójkąta oraz formację odwróconej RGR na WIG20). Tym samym na gruncie analizy technicznej, scenariuszem bazowym na najbliższe tygodnie dla obu indeksów, jest kontynuacja trwającego od końca stycznia trendu bocznego.
Taką prognozę potwierdza obserwacja zachowania warszawskiej giełdy w kwietniu i maju, gdy coraz bardziej zauważalny staje się brak świeżej gotówki, która pozwoliłaby rozruszać rynek i odrobić GPW zaległości wobec głównych światowych indeksów.
Dziś o godzinie 14-tej Główny Urząd Statystyczny opublikuje kwietniowe dane o dynamice produkcji przemysłowej (prognoza: 14,6 proc.) oraz cenach producentów (prognoza: 2,8 proc.), a Narodowy Bank Polski o inflacji bazowej "netto" (prognoza: 2,9 proc.). Raporty te nie będą jednak miały dużego wpływu na kształtowanie się sytuacji na warszawskiej giełdzie. (ISB/X-Trade Brokers)
amo