Ministerstwo Finansów ma już gotowy projekt ustawy o Komitecie Stabilności Finansowej. Będzie on czuwał nad bezpieczeństwem rynku i reagował na wypadek ewentualnych kryzysów. W skład Komitetu wejdą trzy osoby: minister finansów, szef Narodowego Banku Polskiego i przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego. KSF zbierać się będzie nie rzadziej niż co pół roku, a także w sytuacjach zagrożenia stabilności rynków finansowych. O spotkaniu osób, które mają największy wpływ na inwestorów, nie zawsze się dowiemy. Fakt, że się odbyły, nie musi być podany do publicznej wiadomości.
Dlaczego MF wskazał tylko na trzy osoby? "Stosunkowo nieliczny skład Komitetu, wynika z konieczności zapewnienia możliwości szybkiego podejmowania decyzji w sytuacji kryzysowej przez kluczowe instytucje mające działać na rzecz rozwiązania tego kryzysu" - czytamy w uzasadnieniu do projektu ustawy.
Przewodniczącym KSF będzie szef resortu finansów. Z kolei prezes NBP sprawował będzie pieczę nad działalnością podkomitetu, który na bieżąco analizować będzie sytuacje na rynku. Bank centralny uzyska jednak pewne wzmocnienie kompetencji. Instytucja ta będzie miała bowiem prawo żądać od innych banków informacji o ich stabilności. Do tej pory ustawa o NBP mówiła tylko o danych służących ocenie sytuacji finansowej i ryzyka sektora.
Utworzenie KSF wymogła na nas Unia Europejska. W grudniu 2007 r. MF, NBP i KNF podpisały wstępne porozumienie w tej sprawie. Bruksela za rok chce przeprowadzić symulację, jak instytucje nadzorujące reagują na kryzys.