Plaza Centers na Wyspie Snów

Konsorcjum z udziałem izraelskiego dewelopera otrzymało pierwszą na Węgrzech licencję na prowadzenie dużego kasyna. Jej zdobycie umożliwia giełdowej spółce rozpoczęcie realizacji projektu Dream Island, którego wartość szacowana jest na 1,5 mld euro (ponad 5,1 mld zł)

Aktualizacja: 27.02.2017 13:50 Publikacja: 28.05.2008 07:54

Licencja otrzymana przez konsorcjum, którego członkiem jest Plaza Centers, izraelski deweloper, notowany na giełdach w Londynie i w Warszawie, jest pierwszym przyznanym na Węgrzech zezwoleniem na prowadzenie dużego kasyna.

Wyłączność na 20 lat

Przez najbliższe dekady pozostanie też jedynym, dotyczącym działalności hazardowej w rejonie Budapesztu. Rząd węgierski zobowiązał się bowiem, że w okresie obowiązywania licencji, nie przyzna żadnych innych licencji na prowadzenie dużych kasyn w rejonie węgierskiej stolicy. Plaza Centers i jej partnerzy uzyskali wyłączność na 20 lat (licząc od otwarcia kasyna) z możliwością jej przedłużenia na kolejne 10 lat. Spółka nie ujawniła kosztów związanych ze zdobyciem licencji.

Kasyno będzie częścią projektu Dream Island, który ma powstać w centrum Budapesztu na wyspie Obuda na Dunaju. Łączną wartość przedsięwzięcia szacuje się na 1,5 mld euro, czyli ponad 5,1 mld zł.

Europejskie Las Vegas

Dream Island będzie multifunkcyjnym kompleksem, którego znaczną część będą stanowić obiekty o funkcji rozrywkowej. W ramach inwestycji ma powstać m.in. kilka hoteli różnych kategorii, liczących łącznie około 3 tys. pokoi. W planach jest także około 1 tys. apartamentów wypoczynkowych, centrum konferencyjne na 3,5 tys. osób, opera z miejscami dla 3,5 tys. widzów, teatr mogący pomieścić 1,5 tys. widzów, przystań z miejscami do kotwiczenia dla 300 statków, centrum handlowo-rozrywkowe, muzeum kultury rzymskiej oraz wspomniane już kasyno. Jego powierzchnia sięgnie 40 tys. mkw.

Będzie to zatem większy obiekt od wszystkich siedmiu centrów handlowo-rozrywkowych wybudowanych dotychczas przez Plazę Centers w Polsce. W kasynie dostępnych będzie ponad 200 stołów oraz ponad 4 tys. automatów do gier. Zdaniem szefów dewelopera, będzie to największy i najbardziej prestiżowy obiekt tego typu w całej Europie.

- W przeciwieństwie do reszty świata, Europa nigdy nie miała dostępu do dużych centrów rozrywki, w których hazard odgrywa dominującą rolę, takich jak Las Vegas czy Makau. Po zakończeniu budowy Dream Island zmieni tę sytuację. Stanie się centrum gier hazardowych dostępnym dla 350 milionów osób mieszkających w odległości dwóch godzin lotu samolotem od Budapesztu - wskazuje Ran Shtarkman, prezes i dyrektor generalny Plazy Centers.

Budowa ruszy w tym roku

Pierwsze prace budowlane mają ruszyć w III kwartale tego roku. Przedstawiciele spółki spodziewają się, że inwestycja będzie gotowa w 2012 roku.

Udział Plazy Centers w konsorcjum, które będzie realizować projekt Dream Island, wynosi 30 proc. W takim samym stopniu w inwestycję zaangażowały się także: CP Holdings (spółka kontrolowana przez Sir Bernarda Schriera, będąca właścicielem sieci hoteli Danubius), oraz MKB Bank (węgierski bank komercyjny, będący oddziałem niemieckiego Bayerische Landesbanku). 10-proc. udział ma z kolei spółka kontrolowana przez dyrektora zarządzającego konsorcjum.

Portfel bardziej zróżnicowany

Dream Island nie jest jedynym projektem wielofunkcyjnym, realizowanym przez Plaza Centers, specjalizującą się dotychczas we wznoszeniu centrów handlowo-rozrywkowych. W Bukareszcie powstaje kompleks Casa Radio, w ramach którego - obok centrum handlowego - znajdą się: hotel, apartamentowce oraz biurowce.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego