Na początku przyszłego roku można spodziewać się studium wykonalności projektu zgazowywania węgla - powiedział wczoraj Paweł Jarczewski, prezes Zakładów Azotowych Puławy. Dodał, że jednym ze sposobów finansowania przedsięwzięcia może być emisja akcji.
- Dyskusja na temat gazyfikacji węgla trwa w Puławach od kilkunastu lat - przypomniał prezes. Niemal dokładnie rok temu Puławy podpisały z kopalnią Bogdanka list intencyjny w sprawie wspólnego projektu. ZAP sporządziły następnie własne studium wykonalności. - Teraz finalizujemy kontraktację studium wykonalności - powiedział Jarczewski. - Chciałbym, żeby w przyszłym roku nastąpił kolejny etap projektu: realizacja - dodał.
Według niego, budowa instalacji tego typu trwa około 30 miesięcy. Kilka miesięcy będzie potrzebnych też na przygotowanie projektu. Zdaniem Mieczysława Tarasa, prezesa Bogdanki, finalizacja inwestycji mogłaby nastąpić w 2014 roku.
Głównym akcjonariuszem Puław oraz jedynym (do czasu planowanego na koniec tego roku debiutu giełdowego) Bogdanki jest Skarb Państwa. - Przemysł chemiczny jest dziś bodajże najbardziej innowacyjną częścią polskiej gospodarki. Jeśli więc zarządy dwóch spółek kontrolowane przez Skarb Państwa wychodzą z taką inicjatywą, to oczywiście minister je poprze, natomiast ten projekt będzie się musiał obronić w warunkach rynkowych - powiedział Krzysztof Żuk, wiceminister skarbu.
Potrzeba także elektrowni