Stalexport, spółka zależna Centrostalu Gdańsk, giełdowego dystrybutora wyrobów hutniczych, szuka kupca na 14,7-hektarową działkę w Katowicach. Cena wywoławcza w przetargu, który ma zostać rozstrzygnięty do końca czerwca, wynosi 30 mln zł. Przejęcie sieci handlowej Stalexportu w zeszłym roku kosztowało gdańską firmę około 140 mln zł.
Stalexport usiłuje też sprzedać nieużytkowaną nieruchomość w Chorzowie, wycenianą na około 5 mln zł, natomiast sam Centrostal stara się spieniężyć działkę po zlikwidowanym oddziale w Kwidzyniu, wartą około 0,8 mln zł.
- Po przejęciu kilku różnych podmiotów musimy racjonalnie rozplanować sieć handlową w ramach całej organizacji - komentuje Jan Gąsowski, prezes Centrostalu Gdańsk. - Nie ma sensu utrzymywać kilku dużych składów handlowych w odległości paru kilometrów od siebie. Poza tym nieużytkowane działki generują spore koszty z tytułu podatków, które w dużych miastach rosną - dodaje.
Gąsowski twierdzi, że w Centrostalu jest jeszcze dużo nieruchomości, które mogą zostać wystawione na sprzedaż w toku dalszej restrukturyzacji i integracji grupy. Nie podejmuje się jednak orientacyjnego oszacowania ich wartości. - Nie zależy nam na utrzymywaniu działek w celu wykazywania wzrostu ich wartości w wynikach finansowych. Centrostal ma swój majątek wykorzystywać operacyjnie - podkreśla szef spółki.
Tymczasem sprzedaż katowickiej nieruchomości nie jest jeszcze przesądzona. - Zobaczymy, jakie wpłyną oferty. Zainteresowanie jest spore, tak samo jak wynajmem. Już w tej chwili dzierżawimy część tej nieruchomości kilku podmiotom - mówi prezes Gąsowski.