Dane z rynku pracy plus inflacja wymuszą podwyżkę stóp proc. w czerwcu - analitycy

Warszawa, 16.06.2008 (ISB) - Nieco niższa od oczekiwań dynamika płac nie będzie w stanie zneutralizować rosnącej inflacji i da kolejne argumenty "jastrzębiej" frakcji w Radzie Polityki Pieniężnej (RPP). Dodatkowo, jej nadal dwucyfrowy poziom powoduje zagrożenie dla inflacji, więc podwyżka stóp w przyszłą środę jest - co do tego panuje zgodność - przesądzona.

Aktualizacja: 27.02.2017 11:26 Publikacja: 16.06.2008 17:41

"Dane o wynagrodzeniu w sektorze przedsiębiorstw przekonują, że presja płacowa powoli słabnie, co stanowi konsekwencję lekko niższego, choć i tak silnego, wzrostu gospodarczego, a także coraz bardziej widocznego efektu wysokiej ubiegłorocznej bazy. W kolejnych miesiącach należy oczekiwać jedynie niewielkiego obniżenia dynamiki wzrostowej, gdyż efekt wysokich płac rozlewa się na kolejne sfery gospodarki" - powiedział ekonomista Banku BGŻ Mateusz Mokrogulski.

W jego opinii, pracownicy żądają podwyżek, gdyż nie chcą pozostawać w tyle za innymi grupami zawodowymi. Taki efekt cały czas jest silny w przemyśle, szczególnie w produkcji pojazdów samochodowych, a także energetyce, transporcie i ochronie zdrowia.

"W II półroczu br. roczna dynamika wynagrodzeń powinna się znaleźć w przedziale 9-10%" - podsumowuje Mokrogulski.

"Dane na temat płac okazały się nieco niższe od oczekiwań, ale jednak wciąż jest to dwucyfrowa dynamika wzrostu. Nie można też zapominać o pewnym wpływie mniejszej liczby dni roboczych w maju na poziom wynagrodzeń w przedsiębiorstwach wynagradzających swoich pracowników w systemie akordowym" - przypomina analityk Banku Pekao SA Marcin Mrowiec.

Podobnego zdania są pozostali ekonomiści, którzy najwięcej uwagi przywiązują do zagrożeń inflacyjnych, jakie niesie za sobą zbyt szybki wzrost płac.

"W porównaniu z dynamiką na poziomie 12,6%, zaobserwowaną przed miesiącem, dane za maj [10,5% - przyp. ISB] mogą wydawać się zaskakujące, jednak należy podkreślić utrzymywanie się wysokiego, dwucyfrowego tempa wzrostu płac. Z punktu widzenia perspektyw inflacji jest to negatywna informacja, ponieważ dynamika wynagrodzeń jest nadal wyższa od wydajności pracy. W rezultacie następuje dalszy wzrost jednostkowych kosztów pracy, co rodzi ryzyko przyspieszenia inflacji w średnim okresie" - zauważa analityk Banku Millennium Grzegorz Maliszewski.

"Dwucyfrowy wzrost wynagrodzeń w maju potwierdza, że utrzymuje się silna presja na wzrost płac, co może skutkować narastaniem presji inflacyjnej i wystąpieniem efektów drugiej rundy. Wysoki wzrost realnego funduszu płac sugeruje utrzymanie silnego popytu konsumpcyjnego w II kw. 2008 r." - dodaje ekonomista Banku BPH Adam Antoniak.

Jednak nie wszyscy eksperci uważają, że grozi nam dalszy wzrost inflacji i potrafią z poniedziałkowych danych wyciągnąć odmienne wnioski od reszty ekonomistów.

"Chociaż wzrost zatrudnienia i wynagrodzeń nadal pozostaje dość wysoki, to jednak fakt, że ich dynamika zaczęła wyhamowywać, może sugerować, iż w obliczu prawdopodobnego spowolnienia gospodarczego napięcia na rynku pracy mogą ulec pewnemu złagodzeniu w kolejnych miesiącach. To optymistyczna wiadomość z punktu widzenia perspektyw inflacji" - napisali w komentarzu analitycy Banku Zachodniego WBK.

Zaznaczyli jednak, iż pamiętać, że po jednym miesiącu spowolnienia jeszcze za wcześnie, aby z pełnym przekonaniem ogłosić odwrócenie tendencji.

Poniedziałkowe dane są bardzo ważne nie tylko dla perspektyw inflacyjnych, ale także przyszłej polityki monetarnej. Analitycy nie skupiają się bowiem na przyszłym tygodniu, ponieważ są pewni iż, stopy procentowe zostaną podniesione po raz czwarty w tym roku o 25 pb. Natomiast przyszłość ich zdaniem nie zależy tylko od nas, ale również od rozwoju sytuacji na świecie.

"Dane o wynagrodzeniach i zatrudnieniu za maj pokazują, iż być może rynek pracy najgorętszy okres ma już za sobą. Różnice w porównaniu z poprzednimi miesiącami nie są na tyle duże, aby powodować diametralną zmianę oceny sytuacji gospodarczej, ale jeśli znajdą potwierdzenie w danych za kolejne miesiące, być może RPP nie będzie musiała podnosić stopy referencyjnej powyżej 6,0% [z 5,75% obecnie - przyp. ISB]. Czerwcowa podwyżka bowiem wydaje się już niemal pewna" - ocenia główny ekonomista X-Trade Przemysław Kwiecień.

"Wyraźnie słabsze od oczekiwań dane z rynku pracy mogą być argumentem dla tych członków Rady, którzy są przeciwni dalszym podwyżkom stóp procentowych. Co ważne, do czasu posiedzenia RPP pojawi się więcej takich argumentów, ponieważ również dynamiki produkcji przemysłowej i PPI za maj będą niższe od konsensusu" - przekonują ekonomiści BZ WBK.

Z ich komentarza wynika, że informacje ze światowych rynków paliw i żywności, a także zmiana przewidywanych działań głównych banków centralnych przekona RPP czerwcowej podwyżki stóp o 25 pb. Natomiast kolejne ruchy będą w dużym stopniu uzależnione od tego, co dalej będzie się działo w globalnej gospodarce.

"Dalsze decyzje RPP będą zależne od tempa wzrostu gospodarczego, rynku pracy i inflacją w kraju oraz stopami procentowymi na świecie. Potwierdzenie spowolnienia w gospodarce oraz na rynku pracy oddaliłoby ryzyko dalszego zacieśnienia polityki pieniężnej" - przewidują ekonomiści BZ WBK.

"Rada podniesie stopy procentowe w czerwcu o 25pb, a jej dalsze działania, czyli zakończenie lub kontynuacja cyklu podwyżek, będą uzależnione od czerwcowej projekcji inflacyjnej oraz lipcowej decyzji EBC" - potwierdza Adam Antoniak z BPH.

Posiedzenie RPP odbędzie się 24-25 czerwca, a decyzja zapadnie w środę, 25 czerwca, we wczesnych godzinach popołudniowych. (ISB)

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy