Akcjonariusze LPP, handlującego odzieżą w sklepach Reserved i Cropp, mieli wczoraj przegłosować emisję 40 tys. akcji (około 2,3 proc. kapitału). To efekt podpisania w miniony piątek umowy inwestycyjnej, dotyczącej przejęcia działającego w tej samej branży Artmana.
Krzysztof i Arkadiusz Bajołek oraz Jan Pilch (mają łącznie 70,4 proc. akcji spółki będącej właścicielem sieci salonów House), zobowiązali się do sprzedaży wszystkich swoich akcji Artmana. W zamian obejmą nowo emitowane papiery LPP.
Oferta o połowę mniejsza
Podwyższenie kapitału przez LPP o 40 tys. akcji jest jednak o połowę mniejsze niż początkowo zakładano. - Objęcie do 80 tys. akcji było tylko opcją. Mogliśmy z niej w ogóle nie skorzystać. Zdecydowaliśmy się jednak na kupno 40 tys. papierów, bo wierzymy w rozwój LPP - mówi Krzysztof Bajołek, prezes Artmana.
Główni akcjonariusze krakowskiej firmy chcą jednak zdywersyfikować inwestycje. Ze sprzedaży akcji Artmana (po 92,65 zł) otrzymają 278 mln zł. Na objęcie 40 tys. walorów LPP (po 2350 zł) wydadzą łącznie 94 mln zł. Pozostałe pieniądze zamierzają przeznaczyć na inne przedsięwzięcia. Krzysztof Bajołek nie precyzuje, jakie. Nie wyklucza jednak inwestycji w akcje innych (poza LPP) spółek notowanych na giełdzie.