Bez pomocy domu maklerskiego na GPW wejść się nie da. Chociażby dlatego, że tylko za jego pośrednictwem przyszły debiutant może złożyć wniosek o zatwierdzenie prospektu emisyjnego do Komisji Nadzoru Finansowego. To oczywiście nie koniec zadań oferującego. Oprócz koordynowania całej emisji, sprzedaje on również akcje spółki. Od początku tego roku do 10 czerwca na warszawskim parkiecie pojawiło się dziewiętnaście nowych firm. Przy tych ofertach pracowało dwunastu oferujących. Piźciu z nich wprowadziło na GPW więcej niż jedną spółkę. Z kolei na koncie siedmiu pozostałych (Beskidzki Dom Maklerski, BM DnB Nord, DM IDMSA, DM Millennium, BM Banku BGŻ, DM PKO BP oraz Dom Maklerski BZ WBK) można zapisać po jednym debiutancie.
UniCredit CA IB liderem...
Okazuje się, że od początku tego roku do 10 czerwca najwięcej spółek na GPW wprowadził UniCredit CA IB. Były to: Atlas Estates Limited, Trakcja Polska, New World Resources oraz Cyfrowy Polsat. W przypadku tej ostatniej spółki, obok UniCredit CA IB, oferującym był również Dom Maklerski Penetrator.
- Spośród piźciu ofert, jakie plasowaliśmy od początku roku (jedna z nich była ofertą prywatną na NewConnect), Pro-Bud i Limę musieliśmy odłożyć na inny termin, z uwagi na niezadowalające wyniki budowy księgi popytu. W obu przypadkach silne spadki indeksów w przeddzień book-buildingu wstrzymały wielu inwestorów instytucjonalnych od deklaracji objęcia akcji spółki, a inni skłonni byli do zakupu po cenach odbiegających od oczekiwań emitentów. Wrócimy zatem z tymi ofertami, gdy sytuacja na rynku pierwotnym się poprawi - mówi Sebastian Pająk, dyrektor pionu corporate finance DM Penetrator. Dodaje, że broker ma jeszcze kilka projektów, nad którymi pracuje, lecz trudno powiedzieć, czy w tej sytuacji uda się je zrealizować w 2008 roku. - Horyzont trwałej poprawy na rynku pierwotnym wydaje się dość odległy - wskazuje.
Drugie miejsce pod względem ilości wprowadzonych na GPW spółek zajął Dom Maklerski AmerBrokers. Sprzedał akcje Zakładów Mięsnych Herman, Wojasa oraz Zrembu-Chojnice.