Sprawa Arcusa

Aktualizacja: 26.02.2017 15:15 Publikacja: 14.08.2008 07:08

Sprostowanie

W związku z artykułem Dariusza Wolaka "Biegły oszacuje straty

akcjonariuszy Arcusa", opublikowanym w dzienniku "Parkiet"

z 30 lipca 2008 roku, zarząd

spółki Arcus oświadcza, że nie

jest prawdą, że zadaniem biegłego sądowego ds. rachunkowości, o powołanie którego Komisja

Nadzoru Finansowego wnioskowała do prokuratury, będzie oszacowanie strat akcjonariuszy

spółki Arcus. Zgodnie z komunikatem KNF z 6 czerwca 2008 roku, biegły ma zbadać, "w jaki

sposób pogorszenie wyników wpływało na podstawowe

wartości objęte sprawozdaniem

finansowym, w tym zysk netto, oraz jak mogło wpłynąć

na wycenę spółki, gdyby inwestorzy o nim wiedzieli, w związku

ze sprzedażą akcji w ramach

oferty publicznej, która

miała miejsce w sierpniu

2007 roku".

Odpowiedź

Po pierwsze

Gdyby zarząd Arcusa przeczytał nie tylko tytuł, ale i resztę artykułu, spostrzegłby, że już w pierwszym zdaniu, dużym drukiem napisaliśmy: "Do końca roku ekspert powołany przez prokuraturę ma

wydać opinię, w jaki sposób

pogorszenie wyników spółki w I półroczu 2007 r. mogło wpłynąć na jej wycenę w IPO". A następnie także: "Jak dowiedział się "Parkiet", przychylając się do wniosku KNF, prokuratura powołała także biegłego ds. rachunkowości (...), który sprawdzi, czy pogorszenie kondycji Arcusa w I półroczu ubiegłego roku mogło mieć wpływ na wycenę spółki w ofercie publicznej, a zatem i na wysokość strat z inwestycji poniesionych przez akcjonariuszy".

Po drugie

To absolutnie kluczowa kwestia: jaka byłaby w IPO wycena Arcusa (który, jak podejrzewała KNF, podał w prospekcie emisyjnym niepraw-

dziwe informacje!), gdyby w trakcie oferty znane były wyniki spółki za I półrocze 2007 r. Przy założeniu, że wycena byłaby niższa niż w rzeczywistości, a więc inwestorzy

kupowaliby akcje taniej - jeśliby w ogóle kupowali - można

powiedzieć, że ponieśliby z pewnością mniejsze straty z inwestycji (do dziś kurs giełdowy Arcusa nawet się nie zbliżył do ceny emisyjnej). Arcus może nie widzieć w tym związku logicznego, ale to nie znaczy, że go nie ma.

Po trzecie

Gdyby jednak spółka taki związek dostrzegała, być może mogłaby wydawać mniej na obsługę prawną i nie musiałaby kosztów

tej obsługi zaliczać do głównych czynników, mających wpływ

na obniżkę prognozowanych

wyników finansowych - EBITDA

(co uczyniła w raporcie za II kwartał 2008 r.). Należy mieć

nadzieję, że nie są to wydatki pokrywane z pieniędzy pozyskanych w IPO...

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy