Szczególnie martwi spadek PKB w Niemczech o 0,5% w porównaniu do poprzedniego kwartału. Niemcy są najważniejszym partnerem handlowym Polski i spadek PKB powinniśmy przyjąć z pewnym zaniepokojeniem. Kurs EURUSD nie reagował na dane, które w połączeniu z raportem o inflacji HICP (4% r/r, wskaźnik bazowy 1,7% r/r, nieco niżej niż oczekiwania rynku) miał minimalnie negatywną wymowę dla wspólnej waluty.

Nieco ożywienia wniosły dane z USA - inflacja CPI wzrosła (5,6% r/r, wskaźnik bazowy 2,5% r/r) co teoretycznie mogłoby skłonić rynek do aprecjacji dolara, gdyż oczekiwania na podwyżkę stóp procentowych stają się nieco bardziej zasadne. Tak się jednak nie stało, chwilowo EURUSD nawet zwyżkował po publikacji raportu Jobless Claims, czyli liczby wniosków złożonych o zasiłek. W minionym tygodniu złożono ich aż 450 tysięcy, co potwierdza pogarszającą się sytuację na rynku pracy w USA.

Dziś na rynek napłynęło także kilka komentarzy ze strony członków Rady Polityki Pieniężnej. Hanna Wasilewska-Trenkner zauważyła, że zauważalne są efekty drugiej rundy. W jej ocenie jedna lub dwie podwyżki mogą okazać się wystarczające, ale obecnie nie sposób jeszcze mieć pewność w tej kwestii. W zestawieniu z wypowiedziami D. Filara, J. Czekaja i S. Owsiaka można pokusić się o hipotezę, iż w RPP rośnie przekonanie co do zakończenia cyklu podwyżek po jednej, 25-punktowej podwyżce. Jeśli jednak rację ma Hanna Wasilewska-Trenkner i efekty drugiej rundy zmaterializują się, to konieczne będą 2 podwyżki. Ropa i żywność wciąż są drogie. Na koniec dnia obserwowaliśmy profilaktyczną przecenę złotego przed wydłużonym weekendem.

Piotr Denderski