Grupa kapitałowa PCC, prowadząca działalność w branży chemicznej, energetycznej i logistycznej chce w tym roku wypracować 1,1 mld euro (3,6 mld zł) przychodów, wobec 944 mln euro (3,1 mld zł) zanotowanych w 2007 r. Po około 35 proc. sprzedaży realizuje na rynku niemieckim i polskim, a 24 proc. w pozostałych krajach europejskich. Zarząd liczy również na poprawę zysku, który w ubiegłym roku wyniósł 5,1 mln euro (16,7 mln zł). - Będziemy zwiększać obroty zarówno w pionie chemicznym, jaki i energetycznym i logistyce. Na dziś nie planuję wchodzenia w nowe obszary działalności ani też sprzedaży części lub całości spółki - twierdzi Waldemar Preussner, prezes i jedyny akcjonariusz PCC.
Przejęcie w Rumunii?
W branży chemicznej grupa przede wszystkim chce się rozwijać w Polsce. Poprzez spółkę zależną PCC Rokita, w której ma 97,2 proc. akcji, zamierza czterokrotnie zwiększyć moc produkcyjną anionowych surfaktantów. Planuje budowę czwartego ciągu produkcyjnego polioli, zwiększenie zdolności produkcyjnych związków fosforopochodnych oraz przejście na ekologiczną technologię w zakresie elektrolizy.
Poza tym zarząd chce przeprowadzić kolejne akwizycje. Przede wszystkim zamierza zwiększyć udziały w rumuńskiej spółce Oltchim, której grupa PCC ma dziś 12,9 proc. akcji. - Ta firma szczególnie pasuje do naszej działalności w branży chemicznej, gdyż między nią a resztą grupy jest dużo synergii, zwłaszcza w zakresie produkcji winylu, alkoholi oxo i tlenku propylenu - mówi Alfred Pelzer, wiceprezes PCC.
Elektrownie na Bałkanach