Warszawski indeks grupujący największe spółki zyskał na otwarciu 1,9% rozpoczynając handel z poziomu 1813,3pkt. WIG wzrósł o 1,48%.
Początek handlu na warszawskim parkiecie przebiegał w reakcji na pozytywnie zakończoną sesję w Stanach Zjednoczonych zakończoną zwyżkami. Wzrost zanotował również japoński Nikkei225, co umożliwiło europejskim inwestorom rozpoczęcie dzisiejszych notowań po zielonych stronach.
"Pierwsza godzina upłynęła na konsolidacji w rejonach 1800pkt, po czym wraz z zyskującymi na wartości kontraktami na amerykańskie indeksy, które dały warszawskim inwestorom oręż do ręki, WIG20 ostro ruszył w górę dochodząc do poziomu 1869,2pkt. Poziom ten stanowił maksymalne wskazanie dzisiejszej sesji"- ocenił Marcin Stebakow, analityk Beskidzkiego Domu Maklerskiego.
W tym czasie zachodnie parkiety utrzymywały się na względnie stałych wskazaniach. Zmiana panujących tendencji przyszła chwilę po godz. 12. wraz z pogarszająca się sytuacją amerykańskich futures, które gwałtownym ruchem skierowały się na południe.
"Taki scenariusz sprawił, iż niemiecki DAX oraz francuski CAC40 wybiły się z konsolidacji schodząc na coraz to niższe poziomy i przyczyniły się do zejścia obu indeksów pod poziom wczorajszych zamknięć. Spadek WIG20 przebiegał w nieco łagodniejszym wydaniu, a siłą indeksu były walory sektora finansowego reprezentowane przez walory Pekao, BRE oraz BZWBK, zyskujące wówczas na wartości, odpowiednio o 7,6%, 4,0%, 4,3%"- skomentował analityk.