Ala nie ma kota. Ala ma kartę kredytową

Kryzys finansowy na nowo wywołał dyskusję na temat świadomości finansowej Polaków

Aktualizacja: 27.02.2017 05:47 Publikacja: 28.10.2008 07:33

W związku z kryzysem finansowym oraz ogromnymi stratami, jakie ponieśli klienci towarzystw funduszy inwestycyjnych, w środowisku na nowo wybuchła dyskusja na temat edukacji i świadomości finansowej Polaków.

Polskie Towarzystwo Ekonomiczne oraz Rada Konsultacji Olimpiady Przedsiębiorczości są zdania, że już w szkole od najmłodszych lat dzieci trzeba uczyć przedsiębiorczości. Środowisko TFI oraz Rada Programowa Polskiego Instytutu Dyrektorów obstają przy tym, że tylko praktyka pozwoli "z głową" poruszać się w świecie finansów.

Ala ma kartę kredytową

- Świadomość finansowa powinna być budzona w dzieciach już od najmłodszych lat. W niektórych krajach rozwiniętych w elementarzu nie jest napisane "Ala ma kota", ale "Ala ma kartę kredytową" - mówi Elżbieta Mączyńska, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego.

Zdaje się jednak, że w Polsce długo na to poczekamy. Jak mówi Magdalena Żmiejko, przewodnicząca Rady Konsultacji Olimpiady Przedsiębiorczości, w liceach przedmiotu "przedsiębiorczość" uczy się przez trzy lata po dwie godziny w tygodniu.

W tym czasie tematowi "Pieniądz i bank - bank centralny, banki komercyjne, bankowe i pozabankowe usługi finansowe" poświęcone są zaledwie trzy albo cztery godziny lekcyjne. Funduszom inwestycyjnym poświęcone jest... 10 minut.

Trzeba umieć zarabiać

Jednak uczenie teorii w szkole znajduje wielu przeciwników. - Trzeba uczyć się tak, żeby umieć zarabiać pieniądze, a nie tylko wiedzieć, że fundusze inwestycyjne dzielą się na otwarte i zamknięte - twierdzi Wiesław Rozłucki, przewodniczący Rady Programowej Polskiego Instytutu Dyrektorów, były prezes warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych. Dodaje, że dzieci czy młodzież powinny uczyć się przede wszystkim sposobu myślenia. - Moi znajomi nie mogli zrozumieć, że lokata bankowa dająca 10,5 proc. w 18 miesięcy, w rok daje tylko 7 proc. Tak nie powinno być. W szkole powinno się uczyć w pierwszej kolejności tego, co to jest procent składany - dodaje Wiesław Rozłucki.

Wygląda na to, że na praktyczne zajęcia jest coraz więcej chętnych. W organizowanej przez Fundację Edukacji Rynku Kapitałowego szkolnej internetowej grze giełdowej w zeszłym roku wzięło udział 4,5 tys. grup uczniów z 1 tys. szkół. W tym roku było to już 6,5 tys. grup uczniów z 1,5 tys. szkół.

Wiesławowi Rozłuckiemu wtóruje Zbigniew Jagiełło, prezes Pioneer Pekao TFI, największego pod względem wartości zgromadzonych aktywów towarzystwa na rynku oraz przewodniczący rady Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami. - Tylko praktyka, a przede wszystkim, niestety, własne gorzkie doświadczenia, pozwolą naprawdę z głową poruszać się w świecie finansów - mówi.

Czytający klient to zły klient

- Nie uczmy się na błędach, uczmy się na uniwersytetach - odpowiada Elżbieta Mączyńska z PTE, zwolenniczka nauki przedsiębiorczości i ekonomii w szkołach.

Magdalena Żmiejko, która organizuje olimpiadę przedsiębiorczości i jest za uczeniem tego przedmiotu w szkołach, również ripostuje. Tłumaczy, że wciąż za mało godzin w szkole przeznaczonych jest na przedsiębiorczość i zwyczajnie brakuje czasu na symulacje czy zajęcia praktyczne. - Jednak nie uczymy tylko teorii. Na lekcjach mówimy na przykład, że umowy kredytowe czy umowy dotyczące kupna różnych produktów inwestycyjnych, w tym funduszy, trzeba czytać od początku do końca, a nie tylko wyrywkowo - opowiada Magdalena Żmiejko. - Wiem, że prezesom TFI nie jest to na rękę, bo czytający dokładnie umowę klient nie jest dobrym klientem - dodaje z uśmiechem.

Kryzys pomagaTrwający kryzys finansowy sprzyja edukacji. Zgromadzeni na corocznym seminarium, organizowanym przez Fundację Edukacji Rynku Kapitałowego, nauczyciele przedsiębiorczości przyznają, że szum medialny i atmosfera niepokoju, jakie towarzyszą kryzysowi, wzmaga w młodych ludziach zainteresowanie giełdą.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego