Komitet Otwartego Rynku amerykańskiej Rezerwy Federalnej obniżył w środę główną stopę procentową z 1,5 proc. do 1 proc. Taka decyzja była oczekiwana przez zdecydowaną większość analityków. - Fed będzie działał bardzo agresywnie. Ryzyko związane z inflacją nie jest już przedmiotem obaw. Głównym problemem jest teraz to, jak głęboka będzie recesja - stwierdził Mark Gertler, profesor ekonomii z Uniwersytetu Nowojorskiego, który pracował naukowo razem z obecnym szefem Fedu Benem Bernanke.
Obawy o wzrost
Do podjęcia tej decyzji Fed został zmuszony przez pogłębiający się kryzys finansowy. Motywowana ona była chęcią skłonienia banków do ożywienia rynku pożyczek. - Kryzys kredytowy rozszerzył się poza Wall Street, dotknięta nim została cała gospodarka i stał się problemem światowym - powiedział Sung Won Sohn, profesor ekonomii z Uniwersytetu Kalifornijskiego.
Rok temu główna stopa procentowa Fedu wynosiła 4,75 proc. Od tego czasu obniżano ją kilkakrotnie. Ostatni raz na początku października - o 0,5 pkt proc. - Myślę, że jeżeli gospodarka będzie wykazywać oznaki pogłębiania się recesji, Fed zdecyduje, że stopy można ciąć poniżej 1 proc. - ocenił Lyle Gramley, były gubernator Fedu, a obecnie doradca ekonomiczny w Stanford Group. Przewiduje on, że Komitet Otwartego Rynku może obniżyć główną stopę do 0,5 proc., a nawet do zera.
Reakcja rynku