PZU miał w III kwartale 304,5 mln zł zysku netto wobec oczekiwanego średnio przez analityków wyniku na poziomie 375 mln zł. Zysk w minionym kwartale był o 56,8 proc. niższy niż rok wcześniej.
Przebudowa portfela
Spodziewane pogorszenie wyniku miało się wiązać z niższymi dochodami z działalności lokacyjnej. Analitycy – uwzględniając spadki giełdowe – spodziewali się, że nieco przekroczy on 150 mln zł wobec ponad 600 mln zł w II kwartale. Okazało się, że na działalności lokacyjnej PZU poniosło w III kwartale 39 mln zł straty.
Przedstawiciele ubezpieczyciela zwracali uwagę, że nie należy przez to zrozumieć, że spółka faktycznie straciła pieniądze. – My tego nie traktujemy jako stratę, bo kondycja firm?w naszym portfelu się nie?zmieniła. Założyliśmy, że pewne zwyżki są odłożone w czasie – powiedział Ryszard Trepczyński, wiceprezes odpowiedzialny za politykę inwestycyjną PZU. – Będziemy się starali przebudowywać portfel, ale nie ograniczając klasy aktywów, a ograniczając zmienność.
W końcu września instrumenty kapitałowe stanowiły 10,4 proc. portfela o wartości 48,9 mld zł.
Ile na dywidendę
PZU lepiej poradziło sobie w minionym kwartale w podstawowej działalności. Składka przypisana brutto wyniosła 3752,5 mln zł i była o 6,9 proc. wyższa niż w podobnym okresie ub.r. Przypis składki okazał się o 10 mln zł wyższy od średniej prognoz analityków ankietowanych przez „Parkiet". Wartość wypłaconych odszkodowań zmniejszyła się o 6,4 proc. w skali roku, do 2605,9 mln zł. Odszkodowania były o ponad 80 mln zł niższe od średniej prognoz specjalistów z domów maklerskich.