Krótka sprzedaż zyskuje na popularności

Gdy koniunktura na GPW?się pogarsza, inwestorzy – zwłaszcza zagraniczni – sięgają po krótką sprzedaż. Jej udział w obrotach akcjami, choć wciąż mały, systematycznie rośnie.?A w przypadku KGHM bywa imponujący

Aktualizacja: 24.02.2017 03:05 Publikacja: 24.11.2011 12:00

Krótka sprzedaż zyskuje na popularności

Foto: GG Parkiet

Aż 20,7 proc. wyniósł we wtorek udział krótkiej sprzedaży w wolumenie obrotu akcjami KGHM (w sumie właściciela zmieniło 2,12 mln akcji). To rekord. Licząc od wprowadzenia w lipcu 2010 r. nowych regulacji umożliwiających składanie zleceń „na krótko", wskaźnik ten wynosi średnio 2,6 proc. A w miniony piątek, gdy kurs KGHM załamał się w trakcie exposé premiera, który zapowiedział wprowadzenie podatku od „miedzi i srebra" – był to tylko 1 proc.

Wtedy jednak największe emocje wzbudziła pojedyncza transakcja krótkiej sprzedaży zrealizowana tuż przed wystąpieniem szefa rządu. To w związku z nią pojawiły się zarzuty – praktycznie zdementowane już przez Komisję Nadzoru?Finansowego – że ktoś mógł wykorzystać informacje zawarte w exposé przed ich publicznym ujawnieniem. KNF?podała, że za transakcją stał animator – dom maklerski odpowiedzialny za płynność obrotu. Przykład z wtorku pokazuje jednak, że short-selling zdobywa popularność niezależnie od politycznych wydarzeń i związanych z nimi kontrowersji. I, co najważniejsze, że zdobywa ją wśród inwestorów.

KGHM?na czele

W odniesieniu do Polskiej Miedzi krótka sprzedaż odgrywa coraz większą rolę, bo akcje koncernu są bardzo płynne, a ich notowania  zmienne. Wahają się w rytm cen miedzi, które z kolei zależą od ocen perspektyw światowej gospodarki. Krótka sprzedaż (w największym skrócie oznacza pozbycie się pożyczonych akcji, które zamierza się później – w założeniu oczywiście taniej – kupić na rynku i oddać pożyczkodawcy) to obstawianie dalszego spadku kursu KGHM.?We wtorek taką strategię mogli obrać ci, którzy nie wierzyli, że mocna przecena akcji po exposé premiera już się skończyła.

W odniesieniu do innych spółek, w przypadku których wolno ją stosować, krótka sprzedaż jest dużo mniej popularna. Ogółem jej średni udział w obrotach ledwie przekracza 0,4 proc.

Bez wpływu na rynek

Od sierpniowego załamania na rynkach finansowych rośnie znaczenie krótkiej sprzedaży w handlu akcjami na GPW. Jej udział w obrotach wzrósł od tego czasu do średnio ponad 1 proc., a w ostatnim czasie sięga nawet 2–3 proc.

– Nie sądzę, aby short-selling znacząco wpływał na koniunkturę na rynku. Oczywiście, jeżeli mamy do czynienia z jednym dużym zleceniem, to może ono obniżyć cenę akcji. Ale makler może też realizować je stopniowo, tak aby jego wpływ na rynek był minimalny – mówi Arnold Teterycz, wiceszef maklerów w Ipopema Securities.

Zdaniem brokerów tego typu zlecenia to specjalność instytucji zagranicznych, które korzystają z bogatszej oferty pożyczek papierów wartościowych. Banki inwestycyjne, jak i fundusze, które odzwierciedlają indeksy rynków wschodzących, chcą, aby akcje, które mają w portfelach, „pracowały", i pożyczają je za opłatą inwestorom stosującym krótką sprzedaż. Polskie OFE mają wciąż zakaz pożyczania.

GPW Akcje najtańsze w historii, inwestorzy boją się spadku przychodów

Środowa sesja była już ósmą z kolei, kiedy walory Giełdy Papierów Wartościowych spadały. Od 15 listopada inwestorzy mający papiery GPW stracili  po  4,5 zł na akcji. W środę po raz pierwszy papierami handlowano po cenach niższych od 38 zł. To ponad 5 zł mniej niż cena z oferty publicznej dla inwestorów detalicznych i ponad 8 zł mniej od ceny z oferty dla instytucji. Dlaczego przy dobrych wynikach kwartalnych (zysk netto grupy wyniósł 38,1 mln zł od lipca do września) brakuje chętnych na walory operatora? – Skala ostatniej korekty sugeruje, iż przyszły rok może być dla GPW trudniejszy niż rynek oczekuje, a spadek obrotów bardziej dotkliwy. Nie pomagają też informacje, że coraz większa część obrotu walorami polskich spółek odbywa się na pozagiełdowych platformach – mówi Piotr Drozd, analityk DB Securities. „Parkiet" pisał ostatnio, że z danych agencji Thomson Reuters wynika, że w ciągu pierwszych dziesięciu miesięcy platformy pozagiełdowe miały ponad 20-proc. udział w obrotach akcjami polskich spółek, a odsetek ten rośnie w II?połowie roku. Na razie ostatnia przecena walorów operatora nie znajduje odzwierciedlenia w raportach analityków. Średnia z rekomendacji wskazuje na wycenę 48,4 zł za akcję. Także ostatnie raporty, opublikowane już po ogłoszeniu przez GPW wyników za III?kw., nie sugerowały inwestorom szybkiej sprzedaży. Societe Generale i Deutsche Bank zalecają „trzymaj" (przy wycenach odpowiednio 44,8 i 45,3 zł). JP Morgan zaleca „przeważaj" i wycenia akcje na 46 zł. Według analityków inwestorzy oczekują też na wynik rozmów GPW z domami maklerskimi na temat stawek za obrót akcjami w 2012 r. – Brokerzy oczekują ich obniżenia, co może negatywnie wpłynąć na przychody spółki – przypomina Drozd.

[email protected]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy