BPH podnosi prognozę wzrostu

Wzrostu gospodarczego na poziomie 4,1 proc. spodziewają się ekonomiści BPH. Z opublikowanych dziś szacunków wynika, że w przyszłym roku dynamika PKB może się osłabić do 3,2 proc.

Aktualizacja: 24.02.2017 01:46 Publikacja: 08.12.2011 16:11

BPH podnosi prognozę wzrostu

Foto: Bloomberg

- Zaskoczeniem było dla nas relatywnie niskie tempo wzrostu popytu krajowego  w trzecim kwartale - 3,2 proc. wobec 4,3 proc,. w poprzednim kwartale – czytamy w raporcie. W ocenie ekonomistów wpłynęło na to znaczne wyhamowanie wzrostu konsumpcji (z 2,6 proc. do 1,6 proc.).

Dotąd był to jeden z głównych czynników wspierających w Polsce wzrost gospodarczy. Jednak – jak podkreślają ekonomiści – z powodzeniem zastąpił popyt handel zagraniczny, który odpowiadał za 1pkt proc. wzrostu gospodarczego w trzecim kwartale roku. - Uwzględniając wyniki trzeciego kwartału oraz prognozowane tempo wzrostu gospodarczego w ostatnich trzech miesiącach roku na poziomie 3,5 proc., szacujemy wzrost PKB w całym 2011 roku na poziomie 4,1 proc., wobec 4 proc. prognozowanych wcześniej – wyjaśniają analitycy BPH.

Niestety na kolejne miesiące nie mają już tak pozytywnych informacji, spodziewają się, że nastąpi dalsze spowolnienie tempa wzrostu konsumpcji przy jednocześnie większej roli eksportu netto we wzroście gospodarczym.

- Pomimo dobrego wyniku w trzecim kwartale, w kolejnych kwartałach należy się liczyć z wyhamowaniem dynamiki inwestycji – uważają ekonomiści BPH.

Zakładają, że w scenariuszu bazowym w 2012 roku wzrost PKB sięgnie 3,2 proc. Nie ukrywają jednak, że prognoza ta obarczona jest wyjątkowo wysoką niepewnością z silną dominacją ryzyk w dół. - Największe ryzyka dla tej prognozy stwarza kryzys zadłużeniowy w Europie oraz kondycja europejskich banków – czytamy w raporcie.

Nie są też optymistami, jeśli chodzi o sytuację na rynku pracy. Stopa bezrobocia ustabilizowała się wprawdzie w październiku na poziomie 11,8 proc., obserwowanym od lipca. Jednak już w listopadzie stopa bezrobocia zwiększyła się do 12,1 proc. Listopadowy wzrost bezrobocia w dużej mierze wynikał z czynników sezonowych, jednak tworzeniu nowych miejsc pracy nie sprzyja też rosnąca niepewność przedsiębiorców o perspektywy gospodarcze. Potwierdzają to m.in. dane o zatrudnieniu w sektorze przedsiębiorstw, które w ostatnich miesiącach odnotowuje spadki. - Podtrzymujemy nasz scenariusz bazowy, zakładający wzrost stopy bezrobocia do ok. 12,7 proc. na koniec 2011 roku i 12,9 proc. na koniec 2012 roku.

Inflacja ma się kształtować na koniec 2011 roku w okolicy 4 proc., a w 2012 roku będzie utrzymywać się powyżej 3 proc.

Z kolei stopy procentowe pozostaną bez zmian w 2012 roku. - Warunkiem ewentualnych obniżek byłoby m.in. ustabilizowanie się sytuacji na rynkach finansowych i oddalenie się ryzyka gwałtownego osłabienia złotego, związanego z obawami inwestorów o przyszłość strefy euro – zaznaczają ekonomiści. Dodają jednak, że jeśli sytuacja na rynkach finansowych się uspokoi, inflacja wyraźnie spadnie, a spowolnienie gospodarcze w Polsce w 2012 roku okaże się głębsze od naszych oczekiwań, Rada może być skłonna do obniżenia stóp procentowych.

Złoty do końca 2011 roku ma się umocnić do poziomu ok. 4,35 za euro.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy